Zasmakowałem się w kruchym, delikatnym, ciepłym mięsie łani. Było cudowne!
Po chwili, gdy odszedłem najedzony od truchła, Skyggen przystąpiła do ucztowania. Oderwała kawał polędwicy, pożarła go z łaknącym spojrzeniem, chwyciła następny płat, który równie szybko zniknął. Widocznie bardzo jej smakowało... nie dziwię się.
-Smaczne! -powiedziała oblizując pysk z krwi.
-A miało być nie smaczne? Jelenie to jeden z najdelikatniejszych zwierząt, ich szlachetna krew pobudza mięśnie, które stają się kruchutkie i mocne w smaku. Uwielbiam te zwierzęta. Nie tylko jeść, ale i podziwiać.
Suczka kiwnęła głową, co chyba miało znaczyć ''tak''.
Nagle uniosła głowe w niewiadomym geście. Rozejrzała się dookoła po czym udała się dzikim pędem przed siebie. Nie bacząc na nic zrobiłem to samo i zacząłem gnać za suczką. Później zauważyłem o co jej chodziło. Za nami biegł ogromny ryś.
<Skygegen? ^^ Sympatia do rysiów xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz