środa, 13 maja 2015

Od Edwarda CD Negry

Przewróciłem oczyma. Nie chciałem strzelać głupimi docinkami na temat jej zmiany zachowania, nie miałem ochoty na kolejną kłótnie. Negra okropnie napaliła się na kaczki. W jej oczach błąkała się dzikość. Nie miałem wyboru.
- Jaaaasne, czemu nie? - odparłem z przekąsem. Nigdy nie przepadałem za pływaniem, ale mimo tej niechęci, nie potrafiłem jej okazać. Słysząc moje słowa, Negra przestawiła się na tryb "Zabić albo zabić."
Rzuciła się dziko w wodę, rozchlapując ją dookoła siebie. Zanim zareagowałem już płynęła w stronę zwierzyny, z pyskiem wystawionym nad taflę. Pokręciłem głową i cicho zanurzyłem się w chłodne fale. Kiedy moje łapy oderwały się od piaszczystego dna, i mogłem nimi tylko majtać w pustej przestrzeni - zanurkowałem. Nabrałem oddechu, po czym wsadziłem pysk pod wodę, manewrując niżej (nie wiem, czy psy umieją nurkować, ale skoro w opowiadaniach umieją polować na sarny, co pojedynczy wilk nie dał by rady...) Pod wodą płynąłem szybciej. Moje ciało poruszało się wraz z prądem, nie musiałem przebijać ciśnienia tafli jak na powierzchni.  Umiałem otworzyć oczy pod wodą.  Rozejrzałem się.
 Woda była mętna, promienie słońca przebijały się przez powierzchnie, jakaś podwodna ryba ruchem, rozpyliła chmurę piachu przy dnie, który znajdował się dość daleko.  W górze daleko widziałem chude nóżki majtające w wodzie - kaczki. Ciało Negry bujało się jak boja nade mną, lecąc jak motorówka w stronę zwierzyny. Nie pomyślała aby zanurkować. Dziukuska...
Powoli zaczęło brakować mi tlenu. Wiosłowałem łapami, aby wydostać się na powierzchnie. Zaczerpnąłem oddechu i zanurzyłem sie po raz kolejny - coraz bliżej kaczek. W końcu znalazłem się centralnie pod nimi. Negra dopierała się do pierwszej - i jednocześnie wprowadziła dynamikę akcji.
Kaczka rozłożyła skrzydła spłoszona, zamierzając odlecieć, ale Negra rzuciła się na nią  zaciskając zęby na jej szyi.  Jej koleżanka zamierzała zrobić to samo, ale w ostatniej chwili wciągnąłem ją pod wodę.
Zwierzę miotało mi się chwilę w pysku, zanim zamarło. Poczułem, jak płuca stanowczo domagają się tlenu.
Podpłynąłem na brzeg.
< Negra?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz