sobota, 16 maja 2015

Od Belli do Rudego

Byłam zmęczona podróżą. Moje jeszcze dobrze nie wykształcone mięśnie odmawiały posłuszeństwa. Poprosiłam Malbo, by zatrzymać się i odpocząć, jednak on był nieugięty. Wkrótce jednak upadłam i po prostu zasnęłam. Po chwili dryfowałam na barkach brata, który szedł w swoje strony szukając dla nas schronienia - sfory. Podziwiałam go za to, że niestrudzenie parł prze siebie dając mi dobry przykład. Był kochany...
***
Będąc w śnie nie myślałam o niczym, bo jak wiadomo, utraciłam przytomność. Po dłuuugiej chwili obudziłam się roztrzęsiona. Przyśnił mi się mój ojciec wraz z matką. Sen był tak realistyczny, że aż musiałam ugryźć się w łapę, by uwierzyć, że jestem na jawie.
Brat posłał mi ciepłe spojrzenie, mówiąc, że znalazł sforę - Crazy Dogs. Ponoć załatwił już wszelkie formalności z alfą i możemy już pełnoprawnie przebywać na terenach pięknej sfory, która była dla nas ostoją.
Odwzajemniłam uśmiech i przeciągnęłam się ziewając. Rozciągając mięśnie zauważyłam kątem oka oddaloną o zaledwie kilkanaście metrów polankę, na której rosło tysiące kwiatów. Uwielbiam zrywać te cudne roślinki! Nie myśląc długo pohasałam w stronę łąki. Nie zważałam na słowa, które wypowiadał w gniewie brat. Chyba chciał mnie okrzyczeć...
Zaczęłam hopsać po polance zrywając pojedyncze okazy kwiatków. Cieszyłam się tą chwilą jak nigdy. Póki nie zauważyłam dmuchawców...
Gdy tylko je ujrzałam, moje płuca poszły w ruch. Zdmuchiwałam każdy jeden nie patrząc gdzie idę i nie słuchając krzyczącego braciszka.
http://s3.flog.pl/media/foto/4951445_dmuchawce-latawce-wiatr.jpgWtem moją głowę przeszył mocny ból. Upadłam i wypuściłam z pyska wszystkie zdobycze. Przetarłam oczy i spojrzałam dookoła. Przede mną stał rudy pies, który chyba chciał mi pomóc.  Sam miał nabitego guza na łbie, więc zdałam sobie sprawę z tego, że zderzyliśmy się.
-Bella! -usłyszałam głośny krzyk brata. -Natychmiast przeproś pana!-dodał jeszcze donośniej.
Skuliłam się patrząc krucho w oczy rudego psa, na którego wpadłam chcąc zdmuchnąć przekwitniętego mniszka.

(Rudy piesku? ^^)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz