- Fajnie masz... - powiedziałam. Pies popatrzył na mnie z zainteresowaniem.
- Jak to? - spytał. Uśmiechnęłam się tylko. Snow cały czas przyglądał mi się z zaciekawieniem. Pokiwałam głową.
- Normalnie... - wydusiłam w końcu z siebie. - Jesteś mieszańcem, a każdy mieszaniec na pewno ma lepiej niż rasowy pies. Ludzie tyle od nas wymagają. Uważają, że jeśli jest się rasowym psem to trzeba wygrywać wszystkie wystawy i takie tam inne.
- Jak to? - spytał. Uśmiechnęłam się tylko. Snow cały czas przyglądał mi się z zaciekawieniem. Pokiwałam głową.
- Normalnie... - wydusiłam w końcu z siebie. - Jesteś mieszańcem, a każdy mieszaniec na pewno ma lepiej niż rasowy pies. Ludzie tyle od nas wymagają. Uważają, że jeśli jest się rasowym psem to trzeba wygrywać wszystkie wystawy i takie tam inne.
- Aha. - Snow nie wiedział co odpowiedzieć. Zrobiło mi się głupio, że tak wywyższyłam rasowe psy. Potrząsnęłam głową. Na moje szczęście pies tego nie zauważył.
- Dobra to... Zanim poszukamy twojej jaskini to chodź... Pokażę ci świetne miejsce! - uśmiechnęłam się i ruszyłam w lewo. Zaczęliśmy iść w stronę Blue Cove. Jak zwykle było tutaj pełno psów. Usiadłam na brzegu jeziora.
- Dobra to... Zanim poszukamy twojej jaskini to chodź... Pokażę ci świetne miejsce! - uśmiechnęłam się i ruszyłam w lewo. Zaczęliśmy iść w stronę Blue Cove. Jak zwykle było tutaj pełno psów. Usiadłam na brzegu jeziora.
< Snow? U mnie też nie ma weny >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz