Szłam jak zwykle radosna! No na pewno
od wczoraj nie gadałam z żadnym psem! To bardzo źle ledwo nie
rozniosłam mojej jaskini. Co? Zaraz zacznę gadać sama do siebie!
- Ha, ha, ha! Dobrze powiedziane Faye!- zaśmiałam się
No to pięknie już gadam sama do
siebie, to co będzie jutro!? Drzewa będą ze mną rozmawiać? O na
pewno zaproszę je na spacer do lasu? Tak, tam będą świetnie się
czuły, w swoim gronie, prawda?
- Faye, uspokój się!- zaczęłam
Ooo! I znowu to samo! Wrrr... Dlaczego
tutaj nikt nie chce pobyć psem! Takim najzwyklejszym! Zwykłym psem,
biegającym, polującym i w ogóle! Już nie wiem czy nie warto było
zostać u ludzi! W tedy ujrzałam czyjąś sylwetkę? Kto to był?
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz