sobota, 2 maja 2015

Od Red Valkyrie CD Skyggen Makt

Ciekawie... Nigdy nie doświadczyłam tak niskich temperatur. Moja rasa nie należy do lubujący zimno, lecz ja jako ten "inny" preferuję niskie temperatury. Nie powiedziałam jednak żadnej z tych rzeczy suce idącej obok mnie. Po co marnować ślinę na takie głupoty? Z zasady odzywam się tylko wtedy, kiedy muszę i tak ma pozostać. Towarzyszący mi pies również nie należał do rozmownych, albo przynajmniej miał zły dzień. Ze względu jednak na wszechobecną, nieco krępującą ciszę odezwałam się wreszcie.
- Długo już tu jesteś?
Suka zastanowiła się przez chwilę.
- Nie jestem psem, który spędził tu większość swojego życia - zaczęła - ale do "nowicjuszy" też nie należę. Pokiwałam powoli głową. Temat jednak nie został podjęty i znowu spacerowałyśmy bez słowa. Mijałyśmy coraz to różniejsze miejsca, które w żaden sposób nie pomagały mi znaleźć nowego tematu do rozmów. Wtedy skończyła się ścieżka, którą cały czas podążałyśmy. Przed nami znajdowało się ogromne jezioro o niezmącanej nawet najmniejszą zmarszczką tafli. Jego woda była przejrzysta i niesamowicie krystaliczna, a brzeg pokryty świeżą, wiosenną trawą. Korony stojących nieopodal drzew tworzyły schronienie przed oślepiającym, jak to o tej porze bywa, słońcem. Żadnych ptaków. Żadnych psów, ani szczeniąt. Przez chwilę poczułam się jakbym była głucha, jednak gdy do moich uszu dotarł dźwięk oddechu mojego i stojącej obok mnie suczki to wrażenie opuściło mnie bardzo szybko. Urzeczona tym widokiem przeszłam parę kroków do granicy między cieniem drzew a słońcem i usiadłam. Nie robiłam nic. Wpatrywałam się w jezioro i wsłuchiwałam w ciszę nie myśląc o niczym innym. Nie zauważyłam nawet przebiegającego obok w przerażeniu zająca, ani nie usłyszałam podchodzącej suczki. Przypomniałam sobie o istnieniu świata zewnętrznego dopiero, gdy Skyggen odezwała się.


Skyggen Makt? (tak właściwie to poprawnie jest "Skyggen" czy "Skygge", bo już nie wiem ;A; )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz