Psy

~Samiec Alfa~



Imię: Rambo
Zdrobnienie: Jego imię jest wystarczająco krótkie, aczkolwiek ma przezwisko -Stachu. Pozwala tak mówić tylko najbliższym przyjaciołom. Inni mogą zwracać się do niego Bambo.
Płeć: Pies
Wiek: 4 lata
Znaki szczególne: Raczej nie ma znaków szczególnych... Jedyne co może go wyróżniać to lekka siwizna wokół pyska, a przecież jest młodym psem!
W hierarchii: Samiec Alfa
Cechy charakteru: Rambo - pies pełny energii, zapału (oczywiście słomianego) i chęci do współpracy. Jest bardzo towarzyski, zawsze gdy trzeba, wyciąga pomocną łapę, lubi wspólne działanie. Wyróżnia się tym, że każdego toleruje. Nie ma wrogów i chce przy tym pozostać. Nieśpieszno mu do wojny... Zresztą nie lubi walk, chociaż jest wspaniałym wojownikiem. Z pewnością jest otwarty na zawieranie przyjaźni. Mimo wszystkich dobrych cech, trzeba podkreślić, że Bambo szybko wybucha i w sekundzie staje się agresywny, ale złość szybko mu mija i znów jest sobą. Zdecydowany, stanowczy - te słowa dobrze go opisują, bo mimo tego, że będzie cudownym przyjacielem, stawia się i broni swojego. Zazwyczaj większość czuje przed nim respekt, co naprawdę go cieszy. Zawsze lubił ''rządzić'' innymi, ale oczywiście z umiarem. Nikogo nie traktuje jak popychadło, co to, to nie! 
Ach! Podkreślić trzeba to, że Rambo to niezwykły romantyk, ale mimo tego, że szybko się zakochuje, nie pokazuje tego i chowa to głęboko w sercu. Dopiero gdy poczuje prawdziwą miłość, wyzna to. Jednak trzeba pamiętać, że pierwsza lepsza sunia nie zdobędzie jego serca... Nie jest ''łatwy''.
Cechy fizyczne: Rambo to pies dobrze zbudowany, umięśniony i silny. Ma smukłą sylwetkę, co pozwala mu zwinnie się poruszać. Dobrze skacze za pomocą mocnych tylnych łap. Mierzy około 62 cm WK, a waży nieco ponad 38 kg. Jest mieszańcem owczarka niemieckiego.
Motto: Parz zawsze w oczy, to one są zwierciadłem duszy i powiedzą Ci prawdę.
Lubi: Zrównoważone, pewne siebie, będące sobą sunie [no i oczywiście ładne i wysokie...] -to jego gust jeżeli chodzi o miłość. Jedzenie? Zajęcia?  Z pewnością jelenie i zajęcze mięso oraz jego ukochany przysmak - miód! Zrobi wszytko, by go zdobyć! Uwielbia zbiorowe polowania na dużego zwierza, skoki przez powalone pnie oraz pływanie.
Nie lubi: Z pewnością ''sztucznych'' psów, mięsa z dzika, biegania i zabijania dla zabawy. Jeżeli ma zabić to tylko wtedy, gdy jest naprawdę potrzeba...
Umiejętności: Dzięki smukłemu ciału, jest bardzo zwinny i szybki, wspaniale pływa i poluje pod wodą na ryby, skorupiaki. Potrafi odnaleźć się nawet w najgęstszym lesie - 6 zmysł?
Ciekawostki:
• Gdy miał 2 miesiące, stracił matkę oraz ukochanych braci, został mu tylko wredny ojciec.
• Ma tak twarde poduszki, że może łazić po najgorszych cierniach, a i tak mu nic nie będzie.
• Prawdopodobnie na jedno ucho jest lekko przy głuchawy
• Zawsze pragnął mieć szczenięta.
Partnerstwo: Rambo? Piesek kochliwy, ale by zakochać się na poważnie, musiałby poznać tą, która będzie miała ''to coś''.
Rodzina w sforze: Brak, ale pragnie mieć szczenięta i partnerkę
Rodzina poza sforą: Miał matkę, wielu braci, jednak oni zginęli. Został mu ojciec, którego nie może nazwać członkiem rodziny.
Historia: Jego historia jest długa i męcząca, więc opowiedzieć ją lepiej w skrócie.
Rambo urodził się na początku kwietnia 2011 roku w pięknej dolinie zwaną B. Valley. Miał wspaniałą rodzinę, którą kochał ponad wszystko, ale niestety- gdy Stachu miał 2 miesiące jego ciężarna matka zginęła, ponieważ  B.V napadła sfora wroga, która chciała mieć to magiczne miejsce na własność. Wybito większość mieszkańców. Została nieliczna garstka psów, w tym Rambo i jego ojciec - Rokita, który po śmierci partnerki zmienił się nie do poznania. Zaczął obwiniać Bamba o katastrofę, zaczął się nad nim znęcać. 
Tak pies przeżył 3 lata. Pod ciężką łapą okrutnego Rokity. Wreszcie, gdy dorósł postanowił ruszyć w świat- a kiedyś zemścić się na wrednym ojcu.
Kontakt:  OtherParadox - Howrse


~Samiec Beta ~






Imię: Amigo
Zdrobnienie: Dawniej niektórzy mówili do niego Mistero, ale zazwyczaj woli po prostu Amigo.
Płeć: Pies
Wiek: 4 lata
Znaki szczególne: Amigo jak na swoją rasę, ma dość nietypową sierść. Zawsze wyróżnia się z tłumu. Mimo to, jeśli nie chce by ktoś go znalazł, to tak się stanie. Oprócz tego, z jego pyska nie schodzi uśmiech.
W hierarchii: Samiec Beta
Cechy charakteru: Amigo ma dość skomplikowany charakter. Trudno go określić kilkoma zdaniami. Trzeba go długo znać, aby zrozumieć jego tok myślenia. Jest wieczną zagadką. Zawsze chodzi własnymi ścieżkami. Jeśli się na coś uprze, nie sposób wybić mu to z głowy. Jest dumnym psem, który zawsze kroczy naprzód. Nie ogląda się za siebie. Życie nie na tym polega. Chociaż sam wiele przeszedł i wycierpiał, stara się o tym nie myśleć. Nigdy się nie poddaje. Nigdy nie ucieka. Zawsze dotrwa do końca. Ceni sobie lojalność wobec innych. Stosunkowo łatwo zdobyć jego zaufanie, lecz jeśli choć raz go zawiedziesz może się okazać niewzruszony na błagania o przebaczenie. O raz zbudowanej więzi nie można zapominać, bo potem ciężko ją odbudować. Spokojnie można mu powierzyć swoje troski i problemy. Wysłucha, wesprze, pomoże. Amigo to trudny pies, z trudnym charakterem i trudną przeszłością. Życie nauczyło go że nie warto iść na skróty. Nic nie jest łatwe i proste. Aby coś osiągnąć trzeba na to zasłużyć. Czasem trzeba wybierać, choć nie zawsze jest się pewnym co będzie dla nas najlepsze. Na co dzień Amigo zawsze się uśmiecha. Zawsze jest radosny. I choć jego serce cierpi, nigdy nie okazuje tego przy innych. Potrafi doskonale tłumić w sobie emocje. Jego zmarła siostra nauczyła go, że aby inni nie smucili się z jego powodu, wystarczy ciepły uśmiech. Czasem Amigo ma „swoje dni" kiedy musi odciąć się od świata i wylać z siebie nagromadzone smutki. W takich chwilach jest nie do poznania. Z radosnego i wesołego psa, przemienia się w kogoś zupełnie innego. Wszystko jest mu wtedy obojętne. Zatapia się we własnych myślach i nie docierają do niego żadne słowa. Nie pokazuje się wtedy innym psom. Wtedy właśnie staje się Mistero. Na szczęście ma to miejsce naprawdę rzadko. Krótko mówiąc, Amigo na zewnątrz jest przyjacielskim i wiecznie radosnym psem, jednak jeśli zajrzysz wgłąb jego serca ujrzysz morze wylanych łez...
Cechy fizyczne: Amigo to jak widać pies rasy husky. Mistero przez większość swojego życia, musiał sam o siebie dbać, więc jest wytrzymały i dobrze zbudowany. Nie jest ani wysoki, ani niski. Posiada rzadko spotykaną maść jak na swoją rasę. Ma długi i puszysty ogon, którym merda o wiele częściej niż inne psy. Posiada również tajemnicze oczy o głębokim i ciepłym spojrzeniu.
Motto: Bo najważniejsze to umieć patrzeć w przyszłość i nie zadręczać się przeszłością.
Lubi: Amigo kocha się śmiać. Maskuje w ten sposób swój ból i nie przysparza zmartwień innym dookoła. Czuje się samotny gdy nie ma obok siebie choć jednego psa. Rzadko można go znaleźć bez towarzystwa. Oprócz tego kocha patrzeć na gwiazdy. Dzięki temu wie, że na świecie nikt tak naprawdę nie jest samotny.
Nie lubi: Dla Amigo najgorszą rzeczą na świecie jest zdrada. Uważa, że jeśli ci na czymś lub na kimś zależy, musisz mu ufać, a on musi ufać tobie. Wzajemne wsparcie i lojalność to klucz do prawdziwej przyjaźni. Mistero to dosyć ruchliwy pies, więc nie lubi bezczynności. Od czasu do czasu chętnie spędzi dzień lub dwa na relaksie, ale zazwyczaj woli się wybiegać i wyszaleć. Amigo nie znosi również wilków. Nie rzuca się na nie bez potrzeby, potrafi być nawet wobec nich uprzejmy i uśmiechać się w ich towarzystwie, ale w głębi serca wie, że już nigdy więcej nie będzie w stanie zaufać tym stworzeniom na tyle, na ile by chciał.
Umiejętności: Amigo nie ma żadnych szczególnych zdolności. Jest raczej dobry w wielu rzeczach, jak i wiele rzeczy raczej kiepsko mu wychodzi. Istnieje jednak coś co go wyróżnia. Zawsze umie poprawić humor przyjacielowi i pomóc w rozwiązaniu problemu.
Ciekawostki: Jako szczeniak Amigo był wielką beksą. Zawsze płakał z błahych powodów. Dopiero kiedy stracił jedyną rodzinę jaką posiadał zrozumiał co miała na myśli jego siostra, która zawsze powtarzała mu, aby nigdy nie przestawał się uśmiechać. Z doświadczenia wie, że łzy wypłukują wszystko to co boli, ale i powodują smutek na twarzach bliskich mu osób. Dlatego u niego łzy to rzadkość. Nie umie płakać przy innych. Płacze tylko wtedy, kiedy ma pewność że nikt go nie zobaczy, a i tak zdarza się to wyjątkowo rzadko.
Partnerstwo: Ma nadzieje, że kiedyś znajdzie wybrankę swego serca, jednak na razie mu się nie spieszy. Czeka na tę właściwą osobę.
Rodzina w sforze: Wierzy, że któregoś dnia znajdzie nową rodzinę.
Rodzina poza sforą: Kiedyś posiadał siostrę Lilian. Teraz nie ma nikogo.
Historia: Amigo nie miał łatwego życia. Wychował się na ulicy. Matka porzuciła go zaraz po urodzeniu. Czuł się niekochany i niepotrzebny. Z pewnością nie poradziłby sobie sam na świecie, jednak był ktoś kto dał mu nadzieje na szczęśliwe życie. Jego starsza siostra Lilian. Zaopiekowała się młodszym bratem i nie pozwoliła by czuł się samotny. Przez 2 lata Lilian zastępowała mu matkę. Jednak nic nie trwa wiecznie. Któregoś dnia trzeba ruszyć naprzód i przestać oglądać się za siebie. Tego feralnego dnia Mistero nie zapomni do końca życia. Wybrał się wtedy na polowanie. Jednak nie spodziewał się ujrzeć tego, co zobaczył po powrocie. Na trawie leżała jego ciężko poraniona siostra, a wokół można było wyczuć zapach wilków. Amigo stracił jedyną rodzinę jaką posiadał. Znów został sam... Od tamtej chwili pies bardzo się zmienił i zaczął dorastać. Zaczął żyć na własną łapę. Przestał być nieodpowiedzialny i beztroski. Śmierć Lilian bardzo go zmieniła. Stał się psem, na którym zawsze można polegać. Jednak od tamtego dnia, od czasu do czasu zdarzają mu się również "te dni". Wtedy też właśnie, zaczęto na niego wołać Mistero. Wkrótce Amigo wyruszył w wędrówkę. Postanowił zostawić za sobą przeszłość i spojrzeć w przyszłość. Po wielu miesiącach dotarł na tereny Crazy Dog's i zaczął nowy rozdział swojego życia. Teraz ma nadzieje, że los w końcu się do niego uśmiechnie...
Kontakt: Pandzia534

Punkty: 9




~Samiec Eta ~





Imię: Percival Pascal Praiseworthy
Zdrobnienie: Przedstawia się jako Percival Pascal Praiseworthy, ale na co dzień używa tylko pierwszego imienia. W drodze wyjątków możesz powiedzieć Percy, jednak woli, kiedy zwracają się do niego Percival. Siostrze jako jedynej pozwalał mówić Persiak.
Płeć: Pies
Wiek: 3 lata
Znaki szczególne: Nic. Właściwie, to Percival jest idealnym wzorcem swojej rasy, niczym nie wyróżniającym się Salukim. Można powiedzieć, że jego charakter jest wyjątkowy, bo nie ma drugiego takiego samego na świecie. Ale o tym wie chyba każdy.
W hierarchii: Samiec Eta; Strateg
Cechy charakteru: Pierwsze określenie jaki mi przychodzi do głowy – mądry. Percival Pascal Praiseworthy z pewnością wyróżnia się inteligencją, a także cierpliwością. Jest niezwykle spokojny, zanim podejmie jakąś decyzję, zawsze przemyśli ja dwukrotnie. Oczywiście nie chodzi tu o wybór typu „co dziś zjem na  śniadanie”, a inne, ważniejsze problemy. Jest z natury lekko wyniosły, przekonany o swoim szlachetnym pochodzeniu. W pewnym stopniu jest to prawda. W pozostałych kwestiach jest skromny, raczej nie przepada za psami, które pozjadały wszystkie rozumy. Myśli logicznie, jest dobry w dedukcji - istny psi Sherlock Holmes. Co noc spogląda w gwiazdy. Zna się dobrze na astronomii, godzinami patrzył, jak jego właściciel szuka nowych gwiazdozbiorów i konstelacji. Uważa to za niezwykle fascynujące. Można powiedzieć, że mówi dosyć… oficjalnym językiem. Co to znaczy? Poznaj go lepiej, a się dowiesz.
Cechy fizyczne: Percival jest przedstawicielem rasy Saluki, maści czarnej z piaskowym. Mierzy 73 cm w kłębie. Można powiedzieć, że to wprost idealny wzorzec charta perskiego - stwarza wrażenie gracji i symetrii, szybkości i wytrzymałości, połączonej z siłą i ruchem t.j. cechami pozwalającymi na zabicie gazeli lub innej zdobyczy na terenie piaszczystym lub skalistej pustyni. Jego wygląd jest dystyngowany i miły. Głowa długa i wąska, o szlachetnym wyrazie, oczy w barwie orzechowej, a nos czarny. Wysokie, napięte, proporcjonalne do długości ciała kończyny, pozornie kruche, są wytrzymałe a sprężysty skok jest wykorzystywany do maksymalnego odbicia i przyspieszenia. Saluki jest długodystansowcem, jego bieg jest lekki, zwinny, sprężysty i pełen wdzięku co sprawia wrażenie jakby pies płynął w powietrzu. Potrafi biec z dużą szybkością i zwrotnością pokonując trudny teren. Mimo, iż Percival nie sprawia wrażenia silnego, jego szczęki są mocne i przystosowane do trzymania dużej zwierzyny.
Motto: „Życie jest pomyślane sprytniej od kryminału: nie pozwala zajrzeć na ostatnią stronę.”
Lubi: Spokój i ciszę. Samotność mu nie przeszkadza, ale dobrze się czuje w towarzystwie innych psów. Percy lubi patrzeć na nocne niebo i szukać na nim gwiazdozbiorów - jest w tym wyjątkowo dobry. Uważa sowy za bardzo mądre stworzenia, z chęcią spędza czas w ich pobliżu. Zdecydowanie woli ciepłe pory roku, jednak nie ma nic do zarzucenia zimie. Wprost uwielbia polowania, które są jego sposobem na odstresowanie się. Lubi też psią karmę.
Nie lubi: Hmm… nie ma wielu rzeczy, których on nie lubi, ale parę się znajdzie… przede wszystkim są to samochody. W dzieciństwie został lekko potrącony, dlatego ma do nich uraz. Nie zbliża się do nich, nienawidzi odgłosów, jakie wydają, i nigdy do nich nie wsiada. Nie przepada również za hałasem, zdecydowanie woli ciszę – może wtedy w spokoju pomyśleć.
Umiejętności: Przede wszystkim warto wspomnieć o tym, że Percival wyciąga 65 km/h i nawet jak na swoją rasę wyjątkowo wysoko skacze. Mocne szczęki oraz zabójcza prędkość czynią z niego idealnego łowcę, po prostu uwielbia polowania. Jeśli chodzi o siłę, to nie posiada jej za wiele, jednak nie można tego powiedzieć o jego psychice. Nie jest za dobry w walce, ale szybkość i umysł to jego największe atuty. Umie w kilka sekund ułożyć genialny plan, zwykle trafnie ocenia sytuację, łączy ze sobą fakty. Istny psi Sherlock Holmes. Sztuka dedukcji jest jego mocną stroną.
Ciekawostki:
∫ Urodził się w Londynie.
∫ Zna się na astronomii.
∫ Uważa sowy za bardzo mądre stworzenia.
∫ Pochodzi z prestiżowej hodowli Salukich.
∫ Zna język angielski.
Partnerstwo: Jest taka jedna… która skradła serce Percy’ego jeszcze zanim poznał jej imię, a przyszło mu to z wielkim trudem. Domyślacie się, o kogo chodzi? ;3
Rodzina w sforze: Wszyscy członkowie jego rodziny żyją w hodowli, lub, tak jak Percival, trafili do właścicieli.
Rodzina poza sforą
Cała jego rodzina jest czystej kwi Chartami Perskimi, wszyscy pochodzą z prestiżowej hodowli;
∫ ColorfulDream – matka,
∫ MisticFlame – ojciec,
∫ SunshineSparkle – siostra z miotu Percy’ego,
∫ MarkLoster – brat z miotu Percy’ego,
∫ NeverDay, SnowflakeWhite, DarkCrescendo, MistyNote – młodsze rodzeństwo, II miot,
∫ RedArizone, SilverMoon, LeafySteam – młodsze rodzeństwo, III miot,
∫ BleoDusty, GreyImagine, GlossyShine, MarbleMay – młodsze rodzeństwo, IV miot.
Wiadomo na czym polega hodowla, więc zapewne Percival posiada jeszcze innych braci i siostry, których nie zdążył poznać.
Historia: Percival Pascal Praiseworthy urodził się w prestiżowej hodowli chartów perskich, umiejscowionej w Londynie. Już od szczenięcych lat posługiwał się biegle językiem zarówno angielskim, jak i polskim, którego nauczył go ojciec. MisticFlame pochodził z Polski i przykładał dużą wagę do edukacji swoich pociech. Tak więc nasz pies wychowywał się w kochającej rodzinie, która dbała o to, żeby dobrze się sprawował oraz osiągał cele w życiu. Dzieciństwo upłynęło mu całkiem normalnie – na zabawach z licznym rodzeństwem, bieganiem po willi właścicieli. Jedynym ciekawszym elementem było to, że potrącił go samochód. Złamał dwie kości, poza tym nic mu się nie stało, ale od tamtej pory ma uraz do aut. Przejdźmy do tej lepszej części każdej historii: Jak dotarł do sfory? Otóż pewnego dnia, został oddany w ręce jakiegoś mężczyzny. Człowiek ten był astronomem, mieszkającym samotnie dosyć daleko od Anglii, a mianowicie w Polsce. W podeszłym wieku, można go było nazwać staruszkiem. Jego dom posiadał wysoką wierzę, z której razem co noc obserwowali gwiazdy i prowadzili badania na ich temat. Właściwie pan Percivala prowadził, a on słuchał. Słuchał każdego słowa, a starszy człowiek mówił mu wszystko, co sam wiedział. Żył samotnie, jego jedynym towarzyszem był zawsze wierny pies. Percy bardzo lubił astronoma, a on lubił go. To był najlepszy rok życia Percivala, jednak nic co dobre nie trwa wiecznie. Mężczyzna zmarł na wylew, kiedy spadł ze schodów, a ponieważ w okolicy nie mieszkał nikt, pomoc nie zdążyła dotrzeć na czas. Przez długi, długi czas nikt nie zauważył śmierci niepozornego staruszka, dziwnego astronoma. Co noc pies wchodził na wierzę i wył do gwiazd, ale w końcu musiał odejść. Zaciągnął nieżyjącego człowieka do obserwatorium, posadził na ulubionym fotelu i opuścił dom. Błąkał się po lesie – co innego mógł zrobić? Aż wreszcie natrafił na tę sforę. Jak pewnie nietrudno się domyślić – został.
Kontakt:
zuzaxxx
Punkty:72





Inne samce:


Imię: Carmel
Zdrobnienie: Jego przezwisko -które bardzo lubi- brzmi Misiu.
Płeć: No ba, że pies!
Wiek: 4 lata
Znaki szczególne: Jego głębokie spojrzenie potrafiące powalić nawet najtwardszego.
W hierarchii: Misiu? Misiu został... położną!
Cechy charakteru: Och! Carmel jest jednym z nielicznych psów posiadających tak niezwykłą duszę. Właściwie duszysko! W tak wielkim psie drzemie ogromna siła, nieposkromiona energia, chęci. Misiu to pies, który nie da sobą pomiatać. Zdaje sobie sprawę z tego kim jest i co może zrobić. Często się buntuje, a jego zachowanie potrafi wywołać bójki- które nierzadko wygrywa. Mimo tego, że jest towarzyski, miły i sympatyczny, często może stać się wrogiem. Lubi odpowiadać z nutą ironii, od czasu do czasu nawet lekko bezczelnie.
Misiu to bardzo opiekuńczy i troskliwy pies, więc wybrał stanowisko położnej.  Lubi pomagać i być docenianym. Czasem aż za bardzo przejmuje się stanem zdrowia bliźniego.
Cechy fizyczne: Carmelek to potężny, wspaniale zbudowany pies o wadze 70 kg przy wzroście 68 cm w kłębie. Jest bardzo silny, w końcu kiedyś robił za psa roboczego.
Motto: 'Co nie zabije, to cię wzmocni'
Lubi: Uwielbia pomagać, rozmawiać szczerze z drugim psem, przebywać w towarzystwie.
Nie lubi: Biegać. Jest w tym fatalny.
Umiejętności: Wspaniały atak, dobra strategia, wspaniała obrona, mistrz walki.
Ciekawostki: Najcięższy ciągnięty przez niego towar ważył 140 kg- 2x tyle co on sam.
Partnerstwo: Chciałby kiedyś pokochać, jednak nie jest tak uległy, a jego serce jest odporne na miłość do suczek.
Rodzina w sforze: -
Rodzina poza sforą: -
Historia: Carmel urodził się w prestiżowej hodowli nowofundlandów. Został zakupiony dość szybko. Przez kilka lat przebywał w rodzinie pełnej miłości - u rodziny Mieczyków. Niestety dobrych właścicieli miał tylko na pozór - 3 lata po kupnie, został ponownie sprzedany, ale tym razem w złe ręce. Misiu robił za psa pociągowego. Codziennie wraz ze swym panem przemierzał 7 kilometrów z ładunkiem ok 90-120 kilowym, tylko po to, by właściciel mógł sprzedać towar na rynku. Jego stawy przeciążyły się po roku. Wiedział, że Jerzy chce się go pozbyć, więc pewnego dnia zerwał się z łańcucha i uciekł. Dalej ma problemy z tylnimi nogami, ale nie tak duże.
 Kontakt: Howrse- Groszkowa
(opowiadania piszę z konta OtherParadox)
Punkty: 0



Imię: Qatil
Zdrobnienie: Nie ma i nie oczekuje, aby inni mu je wymyślali
Płeć: Pies
Wiek: 6 lat
Znaki szczególne: Jego łopatkę zdobi ogromna blizna, którą posiadł gdy miał niecałe 2 lata
W hierarchii: Zabójca
Cechy charakteru: Qatil jest dziwnym psem, często inni nie rozumieją jego toku myślenia. Jest typem samotnika, woli trzymać się na uboczu i nie lubi wdawać się w rozmowy. Cichy, poważny, stanowczy i spokojny... na ogół. Nie boi się wyrazić swoich wątpliwości, lub uznania, mówi zawsze to, co myśli i wyraża swoje zdanie bez obaw. Nie przejmuje się tym, co myślą o nim inni. Dumny, odważny i, przede wszystkim, uparty. Jeśli zdecydował coś, nic ani nikt nie odwiedzie go od tego pomysłu, chociażby miał nawet pozbawić niejedno stworzenie życia. Mimo, że na codzienność wydaje się być normalnym, cichym psem, gdy pojawia się okazja do ataku, morderstwa nie zastanawia się ani chwili. Uwielbia mord, strach w oczach innych. Tak, Qatil to wyjątkowo przebiegłe, paskudne i okrutne psisko - i właśnie tym się szczyci. Nie jest godny zaufania, nie był i nie będzie, jeśli dowie się o czymś, co może innemu zaszkodzić, skorzysta na tym. Lubi się znęcać nad innymi, chociaż, nigdy tego nie robi otwarcie. Zawsze w ukryciu, tam, gdzie nikt go nie zobaczy. A potem usuwa stworzenie, które mogłoby go zdradzić. Miłość? Jego zdaniem nie istnieje, a jeśli nawet nie jest mu przeznaczona. Jest prawdziwym mistrzem w aktorstwie, potrafi kłamać w żywe oczy, udawać miłego i cichego psa, gdy w rzeczywistości jest zupełnym przeciwieństwem. Nie posiada sumienia i nie szanuje cudzego życia, czy prywatności. Ma charakter dominujący. Nikt jeszcze nie widział, aby się uśmiechnął. Podsumowując:  Qatil na co dzień jest spokojnym i nie znoszącym towarzystwa psem, a tak naprawdę jest to tylko maska, aby ukryć strasznego i paskudnego okrutnika.
Cechy fizyczne: Qatil jest idealnie zbudowany, proporcjonalny i umięśniony. Jest wysoki, nawet jak na swoją rasę (doberman), ma 72 cm, przy wadze 45 kg. Szyję ma smukłą, klatkę piersiową mocno rozbudowaną. Przednie łapy nieco dłuższe niż w normie, ogon krótki.
Motto: Brak, ten pies nie jest aż tak małostkowy, aby kierować się w życiu jakimś zdaniem, które i tak nie ma dla niego znaczenia.
Lubi: Qatil ma bardzo różne upodobania, które zależą też od jego humoru i okoliczności.
Nie lubi: Trudno określić, czego ten pies nie lubi, najbardziej irytują go psy, które uważają siebie za najlepszych (i wbrew pozorom, on do takich nie należy!)
Umiejętności: Jest bardzo dynamiczny, w walce niepokonany. Wytrzymały, szybki i zwinny, jednak nie skoczny. Dobrze pływa. Jest bardzo silny.
Ciekawostki: Wszystkie informacje o sobie, Qatil zachowa tylko dla siebie.
Partnerstwo: Gardzi miłością i nie zamierza się związywać z kimkolwiek.
Rodzina w sforze: Brak
Rodzina poza sforą: Myślicie, że się dowiecie, kim byli jego rodziciele? Skoro tak, to grubo się mylicie...
Historia: (Od razu was informuję, że to NIE jest prawdziwa historia Qatila, sam ją sobie wymyślił, aby nie opowiadać swojej własnej) Urodziłem się w Niemczech u ludzi, w prestiżowej hodowli dobermanów. Gdy osiągnąłem wiek dorosły uciekłem z mojego dotychczasowego domu, a nawet z całych Niemczech. Po długiej wędrówce, podczas której zdobyłem mnóstwo ran i moją przeklętą bliznę dotarłem do Polski. Bywałem w wielu sforach, zbyt wielu, aby pamiętać je wszystkie, jednak w żadnej nie byłem dłużej niż miesiąc. Wreszcie dotarłem tutaj i postanowiłem, że zostanę może na nieco dłużej...
Kontakt: Samotna (na howrse)
dominika. fryt@op.pl
Punkty:1




Imię: Edward
Zdrobnienie: Nie lubi zdrobnień. Nawet nie próbuj nazywać go "Edziem"
Płeć:Pies
Wiek: 3 lata
Znaki szczególne: Nic szczególnego...
W hierarchii: Obrońca Alfy
Cechy charakteru:
Edward jest psem...trudnym do opisania. Jego cechy składają się z dwóch rodzai: zewnętrznych i wewnętrznych. Cechy zewnętrzne widać u niego gołym okiem, natomiast do tych wewnętrznych prawdopodobnie nigdy się nie dokopiesz.. Co ja o nim mam powiedzieć... Edward ma dość trudny charakter. Jest zwykłym ładniutkim husky jednak duszę ma dobermana. Na pierwszy rzut oka widać u niego nadmierną skrytość, jego postać powiewa tajemnicą. Jest niczym niezbadany obszar. Częstym błędem psów jest to, że oceniają go od pierwszego wejrzenia lub spotkania. Popełniają wielki błąd i prawdopodobnie na następny dzień się zawiodą. Edward zmienia swoją osobowość co minutę. Nigdy nie wiesz, jakiego go zaznasz następnego dnia.Jedną z najbardziej znanych wszystkim wad jest problem z wstrzemięźliwością, oraz zapanowaniem nad złością. Tiaaak... Szybko się denerwuje, co skutecznie odstrasza inne psy od siebie. "Agresywny". To określenie idealnie do niego pasuje. Nie boi się nakrzyczeć na suczkę i nie uważa to za hańbę swojego rodzaju. Bo po jakiego, suczki powinno się traktować z o wiele większą delikatnością? Są tak samo denerwujące... mało,wkurzające. Psychiczny...Jednak potrafi znaleźć w sobie chociaż kroplę litości, daruje ci życie, jednak nie zdrowie. Zostawi cię z połamanymi kończynami... Może odgryzie ucho...Szalony i pokręcony psychopata, zabójca motylków... Pojęcia "ironia" i "sarkazm" są mu jak matka i ojciec. Nie cierpi kiedy ktoś zakłóca jego prywatność, wtedy on sam postara się o to aby czas do końca dnia nie upłynął miło. Zemsta to jego drugie imię.
Swoim głębokim rozsądkiem przypomina pesymistę. Zanim poleci na złamany kark, musi dobrze przemyśleć czy złamanie karku się opłaca.
Zazwyczaj jest podejrzliwy, stara się nie odpowiadać szczegółowo na zadane pytania. Jednak o dziwo uprzejmy, posiada swój własny urok. . Na swój sposób uroczy, czasem gdy ma dobry dzień zieje od niego... łagodność. Zawsze nonszalancki i szelmowski, zadziorny i uwielbia wprowadzać innych w szaleństwo lub krępować różnymi pytaniami. Mimo swoich licznych wad, zawsze stara się wyciągnąć przyjazną łapę i starać sie poprowadzić rozmowę.
Cechy fizyczne: Jak na swoją rasę jest wysoki i dobrze budowany. Sierść ma puszystą i prostą w kolorze śmietany, ciemniejącą w różne odcienie szarości, przechodzące do srebra. Profil pyska ma symetryczny,który często krzywi się w złości. Oczy duże i lśniące, lekko skośne w kolorze orzechowym,jednak zawsze zachmurzone z czarną obwódką. Uszy małe, trójkątne, bardziej z tyłu głowy. Ogon ma średniej długości z lśniącą i długa sierścią. Nogi długie i sprawne. Jednym słowem: Nieziemsko przystojny z niego pies.
Motto: " Nie odwracaj się, i idź do przodu"
Lubi: Święty spokój, jednak równie kocha adrenalinę oraz bieg akcji. Wyczerpujące ćwiczenia fizyczne to dla niego jak zabawa w berka. Jeśli chodzi o psy to gustuje w sportowcach, nie działających na nerwach psów, oraz takich których nie interesuje cudza przeszłość. Jeśli chodzi o suczki to tak samo: Mają nie wnerwiać Edwarda. Jednak nie pogardzi dziewczyną z charakterkiem oraz oryginalną osobowością.
Nie lubi: Zbyt gwałtownych zmian pogody. Nie cierpi mroźnych zim (chociaż jest huskym) ani upalnych lat. A jeszcze bardziej NIE LUBI ZMIAN. Jeśli chodzi o psy, denerwują go osobniki, przegrane, które uważają, że wszystko jest skończone. Chociaż sam jest pesymistą nie lubi przebywać w towarzystwie innych pesymistów. Jeśli chodzi o suczki denerwują go sztuki rozchichotanych sikorek lecących tylko na jego bicka.
Umiejętności: Biegi i skoki. To jego żywioł, nawet jeśli nie jest z tego mega dobry. Uwielbia biegać, i skakać chociaż jego geny mówią co innego. Po przodkach odziedziczył siłę woła. Potrafi także poruszać się bezszelestnie. NIGDY nie traci równowagi (chyba, że psychicznej)
Ciekawostki:
#Jego postać jest wzorowana w paru procentach na Edwardzie Cullenie ze Zmierzchu.
#Jego szczek nie jest ani głęboki, ani piskliwy. Jest szorstki jak ujadanie kojota i potrafi ranić uszy.
# Edward nie żałuje, że urodził się huscym, jednak wolałby być jakąś większą rasą... Np. dobermanem.
Partnerstwo: Nope.
Rodzina w sforze: -
Rodzina poza sforą: Matka - Asura, Ojciec - Kaneki, Brat - Juuzou
Historia: Więc tak... Żył sobie pewien piesek. Ten piesek wabił się Kaneki i był czystej krwi huskym. Pewnego dnia dali mu do pokrycia piękną suczkę imieniem Asura. Zrobił to z chęcią (zboczeniec -.-). Niestety miot wyszedł słaby i Asura urodziła tylko dwa małe szczenięta - Juuzou oraz RainSteal. Suczka robiła to samo co zawsze: wychowywała psiaki hodowlane, które później oddawali na sprzedaż. Pierwszy poszedł Juuzou. Był inteligentnym i mądrym szczenięciem szybko znalazł sobie dom. Jednak Steal nie chciał czekać. Wiedział, że jest silny i da sobie radę sam. Przybrał imię Edward i wyruszył, szukać...sensu życia.
Kontakt: idaszajbe1006
pandoraaforever@gmail.com
Punkty: 26



Imię: Spirit
Zdrobnienie: Nie ma jako tako ksywek. Po prostu Spirit.
Płeć: Pies
Wiek: 3 lata
Znaki szczególne: Na lewe oko słabo widzi. Ma wadę wzroku jednak to mu nie przeszkadza. Twierdzi,że da się z tym żyć.
W hierarchii: Strażnik Mostu nad Rzeką Zguby.
Cechy charakteru: Spirit wydaje się z reguły miły i delikatny. Jednak to tylko przykrywka. W głębi serca to zło wcielone. Arogancki,opryskliwy pies z którym ciężko złapać kontakt. Zadufany,zamyślony po prostu inny. Jego pasją jest układanie wierszy. Ale wierszy adekwatnych do jego humoru. Jest rozkapryszonym można powiedzieć...dzieckiem. Mimo to ma miękkie serce. Nie może patrzyć na czyjś ból a jeśli już to wpada w dziwny trans. Mdleje na widok krwi i panikuje a zaraz potem zamienia się w bestię która chce zniszczyć wszystko. Dla nowo poznanych stara się być ponad wszystko miłym.
Cechy fizyczne: Jest dobrze zbudowanym,wysportowanym,wysokim psem. Ma dość ciekawą odmianę maści wilczej. Jest mieszanką owczarka niemieckiego i wilczaka czechosłowackiego.
Motto: "W życiu nie warto iść na skróty. Najbardziej smakowało to co kosztowało nas najwięcej wysiłku"
Lubi: Lubi się wyciszyć. W lesie lub nad jeziorem. Cierpi na swego rodzaju "brakus czasus" bo zawsze jest czymś zajęty.
Nie lubi: Nie przepada za hałasem i za zebraniami psów. Nie lubi udawać.
Umiejętności: Kocha pływać. Zna także parę komend i nic więcej to zwykły,prosty pies.
Ciekawostki: Ma klaustrofobię dlatego woli przebywać na otwartych przestrzeniach. Kuleje na prawą przednią nogę.
Partnerstwo: W sumie to chciałby mieć partnerkę ale kto pokocha takiego zwyrodnialca.
Rodzina w sforze: Brak.
Rodzina poza sforą: Matka Zorza - nie wie czy żyje. Ojca nie znał
Historia: Urodził się na przedmieściach. Wychowywał wraz z matką Zorzą. Ona uczyła go spokoju i wyciszenia. Był zaradny. Gdy dorósł matka zostawiła go na pastwę losu. Nie żałuje. Dzięki temu się usamodzielnił. Jego hasłem przewodnim było tułactwo. Chodził od sfory do sfory nie mogąc znaleźć odpowiedniego domu. W każdej sforze coś mu nie pasowało lub nie potrafił się przystosować. Mimo starań nic mu nie wychodziło. Chociaż to twardy pies serce mu miękło gdy widział rozmawiające ze sobą psy. On najzwyczajniej nie miał towarzystwa. Nadchodziła zima i on nie miał gdzie się podziać w końcu znalazł jakąś przytulną jaskinię i w niej zamieszkał. Gdy zima się skończyła ruszył dalej. Dowiedział się,że nieopodal jest sfora poszukująca członków. Przybył i został.
Kontakt: karina12344321
Gmail: rozalii.karina111@gmail.com
Punkty:1


Imię: Snow ( Z ang. Śnieg)
Zdrobnienie: Mimo krótkiego imienia, pies często dostaje nowe przezwiska. Najpopularniejsze to "Snowy".
Płeć: Pies
Wiek: 3 lata
Znaki Szczególne: Jedno z jego uszu jest stojące, drugie zaś załamane. "Na upartego", można powiedzieć, że jest to szczególne.
W hierarchii: Atakujący. Zawsze lubił polować.
Cechy charakteru: Wiele osób uważa, że opisanie kogoś niezwykłego jest trudne. Ale to mylna opinia. Wyjątkowość jest jak otwarta brama, nad którą można się rozwodzić i wygłaszać długie monologi. Znacznie bardziej skomplikowanym jest opisanie przeciętności. Jak bowiem ubrać w słowa zwykłość? Jak przestawić osobę, która ma w sobie to, co wszyscy inni? "Czyli co?" - Nasuwa się pytanie. Otóż, wyobraź sobie zwykłego, przeciętnego "Burka". Jaki jest, tak z widzenia? Pewnie miły, przyjacielski, ale też rozważny i mądry. Zgadłeś! To Snow w pigułce. No, ale mamy tu troszkę miejsca, w związku z czym możemy trochę jeszcze o nim pogadać. Już na pierwszym spotkaniu można zobaczyć, iż jest to miły i prostoduszny psiak. Wykazuje się w związku z tym szczerością, ale też delikatnością. Jeśli ma komuś powiedzieć nieprzyjemną prawdę, zrobi to, ale tak, by zranić tą osobę jak najmniej. Przykro mu, gdy musi sprawić komuś zawód, więc stara się tego nie robić. Niestety, to dosyć roztrzepane i roztargnione zwierzątko, co wiąże się z częstym zapominaniem. Jego przyjacielskość objawia się bardzo pospolicie, po prostu lubi innych. Stara się z każdym zaprzyjaźnić, i zwykle mu to wychodzi, bo jest po prostu... fajny. Snow emanuje też wielkim spokojem. Rzadko kiedy się denerwuje, chyba, że spotka... mysz. Nie znosi tych małych gryzoni, trochę się ich boi, trochę nienawidzi. Z jego odpowiedzialnością bywa trochę gorzej, bo, jak już było wspomniane, jest roztargniony. Należy do istot rozważnych; pomyśli 10 razy, zanim coś zrobi. Sprawia to, że rzadko przydarzają mu się niebezpieczne przygody. Nie jest zbyt odważnym psem. Woli stateczność i spokój, niż niebezpieczeństwo i zmiany. Często biega. Lubi bowiem sport i aktywność fizyczną, zwłaszcza taką, w której trzeba dużo biegać. Często ściga się z wiatrem, ale tylko w miejscach, które zna. Nie znosi, gdy inne psy uważają, że jeśli ktoś lubi sporty, to jest "zwykłym tępakiem". Zwykle jest śmiałym psem, chyba, że ktoś wygląda - według niego - niesympatycznie. W kwestii agresji, musiałby się chyba zdarzyć cud, by Snow pokazał zęby. Jest to zwierze ugodowe, pełne pokoju i empatii. Zawsze stara się pomóc innym, zwłaszcza jeśli widzi, że cierpią. Jest to inteligentny pies, który często ze swej inteligencji korzysta. Swoim sprytem często imponuje innym, mimo, że nie lubi się chwalić. Widać w nim wiele skromności i pokory. Często się śmieje i uśmiecha, bo jest dowcipnym zwierzęciem. Często bawi się i wygłupia z innymi psami, aczkolwiek z umiarem. Nigdy nie ma uprzedzeń. Nigdy nikogo nie ocenia ani o nim nie mówi, zanim tej osoby nie pozna. Nie lubi, gdy inne psy tak robią. On właściwie nigdy nikogo nie ocenia. W kwestii partnera... Sami oceńcie, czy się nadaje. Jest dosyć kochliwy, zdarza mu się zmieniać "wybranki serca" co pięć minut. Często jest przez to brany za niestałego w uczuciach. Ale kiedy Snow naprawdę się zakocha... nie pokocha już innej, nawet jeśli ta odrzuci go czy umrze. Ukochanej będzie wierny aż do śmierci, nigdy jej nie porzuci. Mocno przywiązuje się do osób, przyjaźni się na zawsze. Kocha szczeniaki. Uparcie dąży do celu; Jeśli coś postanowi, stara się to osiągnąć za wszelką cenę. Nie poddaje się - jest wytrwały. Nie próbuje być idealny, bo wie, że mu się to nie uda. Akceptuje swoje wady i stara się nauczyć tego innych. "We were born to be real. Not to be perfect." - Powtarza to zawsze. Nie ukrywa tego, iż jest wrażliwy; nie, on się tego nie wstydzi. Nie uważa też, że płacz jest oznaką słabości. Ale nie mówi też, że bezsilności. On płacze, gdy jest smuty. I tyle. Stara się być realistą, ale i tak przeważa w nim optymizm. Podsumowując; Zwykły - niezwykły piesek.
Cechy Fizyczne: Snow, nie jest psem rasowym; jego matka była skundlonym Białym Owczarkiem Szwajcarskim, ojciec zaś mieszańcem Husky Syberyjskiego i Akita Inu, co spowodowało, że nie można nazwać go mianem innym, jak po prostu kundel. Umaszczenie... nazwijmy to białym z kremowymi znaczeniami. Jest psem lekkiej, chodź nieco krępej budowy. Ma około 58 cm WK i waży 29 kg.
Motto: "We were born to be real. Not to be perfect."
Lubi: Hm... każdego? Nie, przesada, ale większość. Najbardziej psy wyluzowane i miłe, ale również te, które, jak on, starają się nie poddawać. Uwielbia ruch i sport.
Nie lubi: Trudno zapracować sobie na bycie jego wrogiem, lecz największe szanse mają na to psy, które "oceniają książkę po okładce". Jak juz było wspomniane, nie znosi gdy inne psy uważają, że jeśli ktoś lubi sporty, to jest "zwykłym tępakiem". Inne? Myszy, myszy i.... myszy!
Umiejętności: Co potrafi Snow... Biegać. Jest psem długodystansowym, który potrafi długo biec bez zmęczenia. Dosyć dobrze pływa, zwłaszcza nurkuje. Polowanie również jest rzeczą, która dobrze mu wychodzi, zwłaszcza, jeśli chodzi o dużą zwierzynę. Nie znosi skakania. Nie potrafi wspinać sie na drzewa i nie pojmuje, jak inne psy to robią.
Ciekawostki:
~ Nie żałuje, iż nie jest czystej krwi. Cieszy się z bycia kundelkiem.
~ Boi się myszy
~ Ma wysoki jak na samca głos
~ Uwielbia bawić się piłką.... pewnego razu < W historii > skończyło się o dla niego źle...
~ Ma dobre kontakty z miejscową watahą wilków, kiedyś był jej członkiem.
Partnerstwo: Czy on jest gotowy na poważny związek? Raczej nie, lecz pewna suczka wpadła mu w oko... Jak ma na imię? Zgadnij!
Rodzina w sforze: Forever Alone. Brak.
Rodzina poza sforą:
- Siostry z miotu - Cadmen i Lucy; Jego "rasy", zwykłe suczki. Zapewne również mają dobre domy.
- Bracia z miotu - Cello, Anubis i Raphael; Jego "rasy" zwykłe psy. Zostały oddane na farmę.
- Ojciec - Oryx ; Mieszaniec Husky i Akita Inu. Ukochany ojciec Snow'a, który zginął pod kołami samochodu.
- Matka - Sebell; Skundlony Biały Owczarek Szwajcarski; Nasz bohater bardzo ją kochał... niestety, po śmierci partnera popełniła samobójstwo.
Historia: Czy wy naprawdę chcecie tego słuchać? Historia jak historia, naprawdę. Nie ma w niej nic ciekawego... Ale jak już, to zacznijmy od początku... Pewnego słonecznego dnia, Sebell - lekko skundlona, mimo to piękna suczka Białego Owczarka Szwajcarskiego, wybrała się na spacer. To samo postanowił zrobić bezdomny mieszaniec Husky Syberyjskiego i Akity Inu, Oryx. Los chciał, by te dwa psy, przypadkowo na siebie wpadły... Z początku, uważali siebie nawzajem na bezwartościowe. Potem jednak, cos zaczęło się pomiędzy nimi rodzić... Zostali parą. A jak jest para, to co jeszcze jest? No, kto pomyśli? Szczeniaki! I w tym przypadku były. Mimo iż właścicielka Sebell była załamana, pozwoliła suczce urodzić a później starała się, by szczenięta znalazły dobre domy... Z trzema silnymi samczykami, Cello, Anubisem i Raphaelem, poszło szybko. Zaopiekował się nimi pewien farmer, który szukał psów pasterskich Suczki zostały "wciśnięte" znajomym. I został tylko Snow. Nikt nie chciał go przygarnąć. Rodzicom i opiekunce w sumie się to podobało, bo piesek był ich ulubieńcem.
Snowy miał około 10 miesięcy, kiedy zdarzyło się pierwsze w jego życiu nieszczęście. Pod kołami samochodu, zginął jego ojciec, Oryx, Wkrótce potem jego załamana matka, w podobny sposób odebrała sobie życie. Tak właśnie nasz bohater stracił wszystkich. Oprócz pani... tak, ona mu pozostała. Razem opłakiwali śmierć Sebell. Ale z biegiem czasu, zauważył, że Ania - bo tak miała na imię 25 opiekunka psa, spędza z nim coraz mniej czasu. Nie wyprowadza go, nie głaszcze aż tyle... Rozmawia przez telefon.
Pewnego dnia, w domu zjawił się tajemniczy mężczyzna... Snow od razu wiedział, że będą z nim kłopoty. I ta tez się stało. Mimo, iż zapowiadało się wesoło, skończyło się tragicznie... dla niego, oczywiście. Mężczyzna postanowił bowiem zabrać Anię i jej psa na wakacje. Podczas jazdy samochodem, zatrzymali się na stacji benzynowej. Mężczyzna wyjął z kieszeni piłkę, po czym otworzył drzwi. "Aport, Snowy!" - usłyszał pies, a piłka poleciała do pobliskiego lasu. Pobiegł za nią, ale kiedy wrócił... samochodu Pani i mężczyzny już nie było. Zrozumiał, że chciano sie go tylko pozbyć... Postanowił wrócić do lasu, gdzie zaprzyjaźnił się z wilkami. Gdy jeden z jego przyjaciół wrócił ze zwiadów mówiąc, że została tu otwarta sfora psów, postanowił ją obejrzeć. Spodobało mu się, więc postanowił opuścić watahę i dołączyć do Crazy Dog's.
Kontakt: 678678432
E -mail: kociaraalka@gmail.com ( też może nie działać, różnie to z nim jest... zapasowy - dobiegala.ala@wp.pl
Punkty: 0


Imię : Metrum
Zdrobnienie: Można go nazywać jak kto woli. Nie gustuje w skrótach od swojego imię, bo np. Metr?
Płeć: Pies
Wiek: 2 lata
Znaki szczególne: Barwa oczu
W hierarchii: Żołnierz
Cechy charakteru: Metrum na ogół to bardzo sympatyczny i miły pies. Ma w sobie to coś co przyciąga suczki, lecz on ciągle szuka swej muzy. Nie ufny z niego samiec, choć jest przyjacielski na początku musi się upewnić czy warto poznać tę osobę. Odpowiedzialny, honorowy, lojalny, słodki i pomocny-taki jest ten psiak. Ale lepiej go nie rozzłościć, wtedy może okazać się kłamliwy i agresywny nie da się go powstrzymać. Zrobi to co chce, no ewentualnie postawi na zdrowy rozsądek i zostawi to w nienaruszeniu. Ten pies jest bardzo zabawny, uwielbia rozśmieszać innych. Wtedy też czuje się szczęśliwy.
Cechy fizyczne:
*Rasa: Border Collie
*Umaszczenie: Biało-Brązowa , puszysta sierść
*Wysokość: 65 cm WK
*Masa: 25 kg
Motto: „W Każdym z nas są 2 wilki- Dobry i zły , Przetrwa tylko ten ,którego karmić chcesz”
Lubi: Lubi wszystkie psy, Niezależnie jakie ma z nimi stosunki. Towarzystwo.. Bez niego ani rusz. Lubi też dużo mówić… Z jedzenia lubi… Mango.
Nie lubi: Wrogów… To jego Katusze… Zarówno nienawidzi kotów jak i Kaktusów (Dzieciństwo ;-; )
Umiejętności: W świecie „Człowieków” Nauczył się komend Siad, podaj łapę itp. Jest silny, zwinny i szybki.
Ciekawostki:
*Lubi Towarzystwo Samic
*Urodził się 17.05
Partnerstwo: Trudno to wydusić… Zauroczył się w… Rose Hope… Jest cudowna..
Rodzina w sforze: Brak
Rodzina poza sforą: Brak
Historia : Metrum mieszkał z pewną młodą parą nowożeńców(dostali go na ślub jako szczeniaka), gdy się rozstali od tak uciekł. Nie mógł znieść tych kłótni, krzyków...a pomyśleć że jeszcze niedawno tak bardzo się kochali. Tego dnia zrozumiał że miłość jest strasznie zdradliwa, ale tylko dla ludzi, ponieważ ludzie nie wiedzą co to prawdziwa miłość. Tak sobie pomyślał i myśli do dzisiejszego dnia...Po kilku dniach znalazł tę sforę
Kontakt:
*Howrse : Miasto koni
*GG: 53943225
*Email: kinga.jakubowska2@o2.pl
Punkty: 0


Imię: Rudy
Zdrobnienie: Wbrew pozorom jest tego dużo: Rudzieł, Rudzio Rudecki, Rudeusz, Rudzik i cała masa innych. Dawno temu przezywano go także "Lis". Warunek jest jeden: tylko przyjaciele mogą używać "zdrobnień"
Płeć: pies
Wiek: 3 lata
Znaki szczególne: Szczególny to on ma chyba tylko charakter...
W hierarchii: Zielarz
Cechy charakteru: Oj, Rudy...to przede wszystkim porządny pies, z zasadami, których przestrzega choćby nie wiem co. Poza tym jest zdrowo walnięty.
Ponad wszystko ceni honor, jest wierny, lojalny, zazwyczaj uczciwy i pomocny, chodź nie rzadko leniwy. Jest typem psa, z którym nie można się nudzić! To wiecznie zadowolony optymista, który wszystko potrafi zmienić w żart, jednak wie, kiedy wypadałoby zachować powagę; wtedy sam się dziwi, jak bardzo stanowczy i zdecydowany potrafi być.
Cechuje go także zawziętość, wielkie ambicje, twardy charakter i kreatywność. Mimo, iż uwielbia ryzyko i ma talent do pakowania się w kłopoty, to zazwyczaj umie z nich wyjść.
Chodź może w pierwszej chwili trudno to stwierdzić, Rudy jest niezwykle inteligentnym psem. Bystrość, spryt, przebiegłość, to cechy, które nierzadko można u niego zaobserwować. Urodzony aktor, po którym nie da się nic poznać.
Poza tym - jak było mówione wyżej - Rudy jest po prostu zdrowo walnięty. Niewiele jest psów czy suczek tak świrniętych jak on, ale hej! Życie jest jedno! Może warto by było przejść przez nie z "odrobiną" szaleństwa?
Cechy fizyczne: Nie należy do najsilniejszych z powodu postury. Nadrabia za to szybkością, zwinnością i wytrwałością. Ma szeroką klatkę piersiową, co umożliwia mu szybki bieg na dalekich dystansach. Długie, zwinne łapy sprawiają, że Rudy jest niezwykle zwinny. Nie jest słaby; po prostu w stosunku do niektórych nie wydaje się najsilniejszy. Umięśniony, dobrze zbudowany pies o mądrych aczkolwiek szalonych oczach niewiadomej rasy - zwariowanej mieszanki...chyba wszystkich większych ras.
Motto: W życiu kieruje się raczej zbiorem zasad niż mottem. Jeżeli jednak miałby wybierać, byłby to cytat "Co ćwiczysz - to wyćwiczysz, więc ćwicz mądrze." Wbrew pozorom ma to głębszy sens.
Lubi: Rudy lubi całe mnóstwo rzeczy! Oprócz tych, których nie lubi.
Uwielbia towarzystwo psów równie rąbniętych jak on. Poza tym wszelkie rodzaje "sportu" i ruchu a więc pływanie, bieganie, skakanie, treningi... w zasadzie wszystko. Jest trochę leniwy, zatem często można go znaleźć wylegującego się w słońcu czy też w cieniu. Mimo, iż kocha towarzystwo, to jednak lubi czasem pobyć sam. Uwielbia wieczory i noce, chodź dni też są niczego sobie. Jak wyżej: lubi całe mnóstwo rzeczy!
Nie lubi: Gardzi wszelkim rodzajem zdrady, nie toleruje zdrajców. Nie lubi także zabijać, robi to tylko wtedy, kiedy musi. Nie przepada za ogniem, hałasem (chyba, że sam go robi...) Poza tym jest zagorzałym konserwatystą: każda, nawet największa zmiana najpierw wprawi go w osłupienie, a potem przyprawi o ból brzucha. Dosłownie.
Umiejętności: Jest psem niezwykle zwinnym: wszelakie tory przeszkód, wspinaczki, biegi, pływanie i tak dalej to coś, co Rudy uwielbia, est wtedy w swoim żywiole. Biegi długodystansowe to także jego dobra strona.
Ciekawostki:
*Jest psem cierpliwym, upartym i zawziętym co często wykorzystuje gdy chce komuś poprawić humor.
*Reszta ciekawostek jest do odkrycia samodzielnego. Najpierw poznaj i wtedy pogadamy :3
Partnerstwo: No, proszę! Bądźmy realistami! Rudy i partnerka? Mimo, iż jest chłopak optymistą, to w cuda nie wierzy. (No..nie w takie cuda) Spójrzcie na niego - która zechce takiego wariata? Sam zresztą nie jest pewien, czy szuka miłości; to uczucie w tym kontekście jest mu zupełnie obce.
Rodzina w sforze: -
Rodzina poza sforą: Niechętnie mówi o swojej rodzinie. Uznajmy, że nic nie pamięta.
Historia: Rudy jest psem, którego los nie oszczędzał. Pomimo piętna, jakie odcisnęło na nim jego życie, stara się być inny. Najpierw stracił rodziców, ojciec został zabity przez ludzi, matka zagryziona przez psy. Rodzeństwa nie miał. Zaledwie kilkutygodniowym psem, nie chciał się zająć żaden pies ze sfory, w której się urodził. Dorastał na ulicy w pewnego rodzaju psim gangu. Zyskał przezwisko "Lis" na które do tej pory zdarza mu się reagować. Warto też wspomnieć, że gdy odszedł ze sfory, małym, słabym szczeniakiem zaopiekowała się lisica. Wychowała, i nauczyła nie tylko psiego, ale i lisiego sposobu życia i sztuczek. Przez to Rudy jest niezwykle zwinny, sprytny, potrafi zachować zimną krew w każdej sytuacji i szybko myśli.
Tu historia robi się nieco dziwna, może nawet mało wiarygodna, bo przez pewien krótki czas mieszkał z wilkami. Pozwolicie jednak, że nie będę wywlekać rodzinnych spraw...?
Potem jeszcze kłusownicy, zdradziecki przyjaciel, i ogólnie takie nietypowe perypetie. Krótko mówiąc, było ciekawie. Rudy, nauczony psiego, wilczego, i lisiego sposobu życia, dotarł tutaj i cóż.... chce spróbować jeszcze raz, tym razem życia z pobratymcami.
Kontakt: lilena11 
Punkty: 0


Imię: Malbon, co po francusku oznacza tyle co złodobro, a to bardzo dobrze odwzorowuje charakter tego psa.
Zdrobnienie: Jego imię jest dość krótkie i zwięzłe, ale w poprzednim życiu otrzymał przezwisko Malbi i tak też pozostało do dzisiaj.
Płeć: Oczywiście, że pies
Wiek: 5 długich i ciężkich wiosen
Znaki szczególne: Malbon jest zwyczajnym labradorem, nie ma znaków szczególnych.
W hierarchii: Jest bardzo wrażliwym i nadopiekuńczym bratem Belki więc postanowił dalej pracować ze szczeniętami i zostać ich obrońcą.
Cechy charakteru: Malbon. Złodobro. Te dwa słowa wszystko wyjaśniają. Ten labrador to zamknięty w sobie dzikus, który jest oschły i czasami agresywny. Cechuje go asertywność w stosunku do towarzystwa i wszelakiego kontaktu z istotami żywymi poza roślinkami (które uwielbia) i swą ukochaną siostrą Bellą. Malbi to ciężki orzech do zgryzienia... Raz będzie odpierał próby nawiązania jakiegokolwiek kontaktu, a raz będzie wręcz łaknął przyjacielskiej duszy obok siebie. Zazwyczaj jest samotnikiem. Łazi swoimi ścieżkami po nieznanych terenach z dala od tętniących życiem sfór, które po prostu - denerwują go. Jest psem, którego nikt już nie okiełzna. Z powodu natłoku przerażających sytuacji, które przeżył w przeszłości nie otwiera się przed innymi. Nie ufa żadnej istocie, prócz siostry.
Mimo wszystkich złych cech jakie posiada, jego serce wciąż łaknie miłości i przyjaźni. Wciąż jest otwarte dla świata. Pragnie wierzyć w to, że na świecie jeszcze istnieje dobro...
Cechy fizyczne: Ten pies jest czystej krwi labradorem. Mierzy 59 cm WK i waży nieco ponad 32 kg. Jest maści biszkoptowej.
Motto: Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca niczym śnieg podczas bezwietrznej nocy.
Lubi: Malbon z pewnością lubi samotność. Kocha przebywać sam, bez nikogo obok. Lubi też wsłuchiwać się w odgłosy natury. Natury nie zniszczonej przez ludzką rękę czy jakąkolwiek inną działalność. Jeżeli chodzi o stosunek do psów, Malbon unika ich. Nie chce zadawać się z płcią piękną, ponieważ bardzo szybko się zakochuje, choć nie można tego po nim poznać. Poza tym jest bardzo nieśmiały i z pewnością żadna suczka nie zechciałaby wymienić z nim choćby jednego zdania.
Nie lubi: Towarzystwa. Tylko towarzystwa nie lubi.
Umiejętności: Malbon potrafi świetnie ukryć swoje uczucia, jest wspaniałym aktorem. Prócz tego wspaniale biega i aportuje.
Ciekawostki: Malbon sam w sobie jest wielką tajemnicą, którą pierw trzeba poruszyć, by odkryć jej każdy odłam.
Partnerstwo: Jego serce łaknie kochającej partnerki, ale sam nie wie czy jest gotowy na związek...
Rodzina w sforze: Jego ukochana, najukochańsza siostrzyczka (choć przyrodnia..) Bella.
Rodzina poza sforą: Miał kochającą matkę, ale po tym co się stało nie chce jej wspominać.
Historia:Wydawać się może, że życie Malbona było usłane różami. Niestety, nie. Labrador ten od samego poczęcia był pogardzonym szczeniakiem nie mającym prawa żyć. Jego los był przesądzony; zginie wraz ze swym rodzeństwem. 
Dlaczego maluch był pogardzony? Tylko dlatego, że był synem samego Alfy Sfory ''Dog's Dark Blood'' i niestety - jego nieślubnej partnerki. Potocznie można powiedzieć, że Malbon to ''wpadka'', której każdy chciał się bezwzględnie pozbyć. Jedyną osobą, która chciała uniknąć jego śmierci była matka, która niestety musiała wynieśc się ze sfory gdy tylko prawda wyszła na jaw. 
Pewnego jesiennego poranka na świat przyszły dwa szczenięta - Bonmal, Malbon, Molly, River i Sendy. Zmęczona porodem suka nie miała nawet sił, by je wykarmić, ale i tak opiekowała się nimi jak tylko mogła. Była pewna, że nikt jej nie dostrzeże i spokojnie będzie mogła uciec wraz z maluchami gdy tylko nabierze ponownie sił. Niestety, wkrótce otoczona została armią składającą się z kilkunastu psów - w tym rodziców alfy, z którym była w ciąży. W ich oczach płynął gniew, a żądza krwi po prostu się w nich gotowała. Przerażona suka chciała uciekać, jednak nie mogła. Przyciśnięta przez najstarszego samca - ojca alfy nie mogła nigdzie się ruszyć. Wiedziała, że zaraz zostanie zabita, ale tak się nie stało. Nastało coś jeszcze gorszego niż śmierć - emerytowany alfa kazał wybrać jej jedno dziecię, które będzie mogło przeżyć. Roztrzęsiona Mirabelle nie wiedziała co zrobić więc milczała tłumiąc łzy. Psy naciskały, w końcu postawiły jej ultimatum - albo ona i jedno ze szczeniąt, albo nikt. Suka nie wahała się długo i pod presją śmierci wybrała najzdrowszego i mającej najwięcej szans na przeżycie pieska - Malbona. Chwyciła go już w pysk mając nadzieję, że ucieknie. Zawiodła się. Szczeniątko zostało brutalnie jej odebrane po czym porwane. Suka zaczęła głośno szlochać słysząc pisk zabijanych szczeniąt. Uciekła. Tyle ją widziano...
Malbon został zaniesiony wprost pod nogi alfy, który był jego ojcem. Drago nakazał przynieść szczeniaka, ponieważ chciał się nim zająć i wykazać. Kochał Mirabelle, ale musiał zgodzić się z wolą rodziców. Tym samym okazał się potworem - nie pomógł M. i nie uratował szczeniąt. Bydlak... 
Malbon dorastał w kochających warunkach. Miał wszystko czego chciał. Władzę, każdą panienkę, własnego sługę, własną hodowlę zwierząt płowych... Ale brakowało mu jednego - matki. Wiedział dobrze co się z nią stało. Z nią i jego rodzeństwem. Szczerze nienawidził ojca za to co zrobił. Od małego był przekonany, że to złe bydlę bez uczuć, miał rację. 
Przyszedł dzień, w którym jego wstrętny ojciec wziął sobie za żonę piękną suczkę rasy Akita, która była prawdziwą pustą, nadętą lalką stworzoną tylko do pomiatania innymi. Drago to pasowało. Malbon nienawidził zarówno ojca jak i macochy. Chciał wreszcie wyrwać się z tej sfory i gdy prawie mu się to udało dowiedział się o narodzinach szczeniąt. Szczeniąt Drago i Anne. Początkowo miał to gdzieś, ale jak tylko raz kazano mu opiekować się nimi, po prostu zakochał się w suni imieniem Bella. Pokochał ją jak własne dziecię. Spędzał z nią mnóstwo czasu, tylko przed nią się otwierał. Niestety- ojciec zapragnął, by tron objął szczeniak imieniem Mystero. Reszty kazał się pozbyć. Dziadkowie Belli byli bezwzględni. Chcieli zrobić z nią to samo co z wcześniejszym miotem. Ale nie tak łatwo... Malbon chcąc uratować szczenięta porwał je.  W pośpiechu zostawił czterech braci u poczciwej wilczycy, która kochała młode zwierzaki. Oczywiście zajęła się nimi i podziękowała Malbonowi. Bellę wziął ze sobą...
Kontakt cytrusss - Howrse.pl
<opowiadania dodawane przez administrację czytaj: Rambusia>
Punkty: 0


17 komentarzy:

  1. Leo jest taki sweeeeet! <3 ♥♥♥♥
    ~Ktoś, kto jeszcze nie dołączył, ale ma zamiar jako suczka ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Lol..Zdjęcie Laurence'a ma prawa autorskie (znaczek) nie można go używać,wiec radzę wam je zmienić...:
    http://maaira.deviantart.com/art/sunlight-178976930

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co ty taki porządny się zrobiłeś, Labo? Innych upominasz, a sam masz wiele na sumieniu ;____;

      Usuń
    2. Pi pierwsze,jestem dziewczyną.I nie upominam,tylko zwracam uwagę,ja przynajmniej teraz nie łamie praw autorskich... I pytanie,kim ty jesteś? =|

      Usuń
    3. Głupie pytanie... Anonimowym człowiekiem!

      Usuń
  3. Marvel jest słodki i Valentino ale to szczeniak xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, a Valent i tak już niedługo dorośnie.

      ~tatuś Valentina - Alex.

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ileż praw autorskich! Aż głowa boli... i jak wy możecie oskarżać innych o kopiowanie skoro sami łamiecie PA?

    OdpowiedzUsuń
  6. Czegoś nie rozumiem w formularzu ASK.
    "Rasa: Wilczak czechosłowacki czystej krwi (gdyby mama nie wyszła za wilka był bym owczarkiem niemieckim czystej krwi)"
    ???
    Wiem, że Wilczak powstał z mieszanki Owczarka i wilka, ale.. czysta krew? Wtedy obydwoje rodziców musiałoby być tej samej rasy, czyż nie? :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń