Westchnąłem. Pies wlepiał wzrok w mój pysk. Zaś pewnie się zastanawiał czemu mam siwiznę wokoło kufy, a jestem tak wysportowany i przystojny.
-Tak, wiem. Dziwi cię to. Wybryk natury. -zdążyłem wyprzedzić Rudego zanim cokolwiek wypowiedział.
-Ciekawe czemu ja nie mam takiej siwizny.. -zaczął pies szydząc lekko ze mnie.
Przymrużyłem oczy i odciąłem się:
-Bo broda to symbol mądrości.
Umilkł stłamszony. Dumny ze swojej wypowiedzi zaproponowałem ochoczo:
-Może zechciałbyś zobaczyć miejsce, w którym będziesz mieszkał?
-To znaczy? -powiedział zaciekawiony pies.
-Nora lub jaskinia, oczywiście. Polecam ci jaskinię, jest większa i o wiele lepsza. Nora w prawdzie też jest dobra, ale nie aż tak jak grota. Więc jak?
-Wybieram jaskinię! -wykrzyknął rudzielec.
[...] Szedłem po bagnistej powierzchni...[...] |
Ruszyłem wolnym krokiem prze siebie idąc w kierunku skał gdzie znajdowało się najwięcej wolnych jaskiń. Szedłem bo bagnistej powierzchni, musiałem uważać, by nie poślizgnąć się i wpaść na mojego towarzysza. Wtem poczułem sapanie i odgłos odbijających się od ziemi łap. Nim zdążyłem się obejrzeć dostałem w łeb mocną, ubitą i lepką kulą z błota, która natychmiastowo rozprysnęła się na moim pysku zalewając me nieskazitelne futro. Zagotowałem się! Wściekłem!
Zacząłem gonić za ta rudą mendą. Parłem ile sił w nogach, aż wreszcie siły zaczęły mnie opuszczać. Rudy był szybszy.. nienawidziłem biegać - to fakt, ale złość wzięła górę.
-Zaraz cię dorwę ty rudy padalcu jeden! -wykrzyknąłem zbulwersowany.
<Rudek? Rambeł cię zabije, Rambeł cię zabije, Rambeł cię zabije! ^^ <------ nieistotne XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz