(Renee?)
czwartek, 16 kwietnia 2015
Od Azure
Gdybym była człowiekiem, zacmokałabym z zachwytu i zadowolenia. Miejsce było ponure, ale miało swój urok. O łapy ocierały mi się liczne osty i uschłe trawy, czasami zdarzył się nawet wrzos. Cała łąka była spowita mleczną mgłą, nie na tyle gęstą, abym nic nie widziała. Gdzieś daleko majaczyły sylwetki czarnych drzew. Rozglądnęłam się wokół siebie, a widząc po obydwóch stronach dokładnie ten sam widok, mruknęłam usatysfakcjonowana. To było miejsce idealne dla mnie. Gdybym się postarała, znalazłabym kryjówkę, albo nawet wystarczyłoby mi spanie wśród traw. Ponownie omiotłam uważnym spojrzeniem otoczenie i skierowałam wzrok na łapy poharatane do krwi. Nie, skrzywiłam się, wolałabym jednak jakieś mniej krzywdzące schronienie. Co nie zmieniało faktu, że sam teren przypadł mi do gustu. Przywołałam w pamięci słowa Rambo, gdy mi starał się wytłumaczyć gdzie jest jaki teren: "Za Mglistym Lasem, który leży o tam" tu mi wskazał kierunek łapą "znajduje się Łąka Wielu Mgieł" Podejrzewam, że owe drzewa, pojawiające się gdzieś daleko przede mną, to właśnie ten Mglisty Las, a ja właśnie znalazłam sie na łące, o której wcześniej rozmawiałam z alfą. Ruszyłam przed siebie, uważnie stawiając łapy tak, aby jak najmniej ranić je. Po długim poszukiwaniu odpowiedniej kryjówki, wreszcie znalazłam idealnie pasującą do mnie. Była to niewielka grota w skale, w przejściu ledwo się mieściłam. Na zewnątrz otoczona była przez nieco wyższe niż poprzednio trawami, a mgła była w tym miejscu gęstsza. Po jakimś czasie, nauczyłam się w niej poruszać, choć nadal niezdarnie. W środku moje nowe mieszkanie było nieco większe, niż w przejściu, chociaż i tak niewielkie. Naniosłam tam nieco trawy z najbliższej polany, gdyż ta, wśród której byłam, za bardzo kuła. Szybko uporałam się z ustrojeniem groty, nie potrzebowałam wiele do szczęścia. Wreszcie wyszłam z kryjówki i ruszyłam przed siebie. Po pół godzinie znalazłam sie na skraju Mglistego Lasu, gdzie spotkałam suczkę, której jeszcze nie widziałam w sforze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz