Imię: Dylan. Choć tak naprawdę pełne jej imię brzmi Elisabeth Dylan Devonne Mackintosh. Jednak dawno się z nim "pożegnała".
Zdrobnienie: Nie używa zdrobnień ani pseudonimów. Dylan i tylko Dylan. Powiedz na nią Dyluś - ręka, noga, mózg na ścianie. Nigdy nie poznasz też jej pełnego imienia, gdyż przedstawia się wyłącznie jako Dylan.
Płeć: Suczka
Wiek: 4 lata
Znaki szczególne: Takowych praktycznie nie posiada, ale można by zaliczyć to, że na jej lewym łuku brwiowym znajduje się blizna, jeszcze z okresu dzieciństwa, jednak została już przykryta sierścią. Ma heterochromię. Jej oczy są niebieskie, ale lewe wzbogacają trzy brązowe plamki. Za znak charakterystyczny można uznać także to, że jej nos jest czarno-różowy.
W hierarchii: Samica alfa
Cechy charakteru: Zacznijmy od tego, że Dylan potrafi być jedną, wielką zagadką. Jest zmienna. W jednej sekundzie może stać się całkiem inna. Więc zaznaczę, że Dev zazwyczaj jest spokojna. Zachowuje się przyzwoicie. Traktuje wszystkich z należytym. W głowie zostały jej jeszcze zwroty grzecznościowe, więc nie zdziw się jeśli powie do Ciebie "sir" bądź "pani". Szczególnie jeśli masz wysoką rangę. Dylan jest na pewno bezpośrednia. Jeśli będzie chciała Ci cokolwiek powiedzieć, nie będzie owijać w bawełnę. Po prostu to powie. Zazwyczaj jest poważna. Ciężko wywołać na jej pysku uśmiech, a jeśli komuś się to uda to niech wie, że jest dla niej kimś wyjątkowym. Tak samo jest ze śmiechem - jeśli śmieje się z Twoich żartów, to znaczy, że naprawdę się jej podobasz lub jej na Tobie zależy. Na ogół jest opanowana i ciężko wyprowadzić ją z równowagi. Jeśli jednak komuś się to uda, niech lepiej szybko ucieka, bo wściekła Devonne zmienia się w istnego potwora. Jest bezlitosna dla swego przeciwnika. Zazwyczaj świeci szczerością, co czasami nie wychodzi na dobre... Przynajmniej możesz mieć pewność, że nigdy Cię nie okłamie. A jeśli już chce to zrobić, to tylko dla czyjegoś dobra, bo nigdy nie okłamałaby kogoś bez powodu. Trzeba również zaznaczyć, iż Dylan jest bardzo lojalna wobec przyjaciół. Jeszcze się nie zdarzyło, by opuściła któregoś z nich gdy jej potrzebował. Przeważnie jest całkowicie niezależna, ale zdarza się, że idzie za głosem tłumu. Zapomina wtedy kim jest i przez co przeszła, by móc posiąść tę cechę. Dylan niestety czasami bywa wulgarna, ale stara się kontrolować. Wiele razy miała przez to niemałe problemy, więc próbuje ograniczyć takie słownictwo do minimum. Do nieznajomych jest chłodno nastawiona. To tylko i wyłącznie przez wydarzenia z przeszłości, więc nie myśl, że ta suczka od razu Cię skreśla. Co to, to nie. Jeśli pokażesz jej, że jesteś warty poznania, to nie będzie miała nic przeciwko spędzaniu z Tobą czasu. Zostało jej jeszcze trochę szlachetności... Jednak są to po prostu resztki, z których można wyróżnić uczciwość i bezinteresowność. To przede wszystkim. Są to bardzo ważne cechy, które sprawiają, że Dylan nie jest aż taka zła. Potrafi każdemu pomóc. Sama w życiu wiele przeszła i dzięki temu, wie jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś po prostu ma doła. Często bywa marudna. Przez nieliczna ilość osób lubi spędzać z nią czas, ale czy to jej wina, że posiada akurat taki charakter? Dylan jest też zdecydowana. To można o niej powiedzieć na pewno. Są to jednak tylko jej cechy w skrócie. Jeśli chcesz wiedzieć więcej, po prostu ją poznaj!
Cechy fizyczne: Dylan jest owczarkiem australijskim czystej krwi z umaszczeniem w typie black bicolor. W kłębie mierzy dokładnie 57 centymetrów (zawsze była nienaturalnie wysoka) i waży 28 kilogramów. Jest dobrze zbudowana. Ma smukłą, szczupłą sylwetkę. Mimo to, jej klatka piersiowa jest umięśniona i z pewnością na to nie narzeka. Ma silne łapy. Jest wręcz stworzona do długich i szybkich biegów, choć zdrowie niekoniecznie jej na to pozwala. Ogólnie dobrze zbudowana i wytrzymała.
Motto: "Don't worry, be happy". To chyba jedno z najbardziej znanych na świecie mott, ale właśnie ono pomogło Dylan, przejść przez życie. Oprócz tego czasami też kieruje się cytatem "Never give up", który dodaje jej sił w trudnych sytuacjach.
Lubi: Jeśli chodzi o typ psów jaki lubi to... Na pewno te delikatne. Nie lubi brutali. Choć sama nie jest delikatna, to chciałaby żeby jej partner taki był. Jeśli chodzi o dobieranie sobie przyjaciół to lubi takich, którzy są uprzejmi i lojalni. Oprócz tego lubi jeść ryby. To jej ulubiony i jakże łatwy do zdobycia przysmak. Uwielbia spacery. Kiedy może w samotności pomyśleć nad... Praktycznie wszystkim. Lubi słuchać innych psów. Trzeba przyznać, że jest bardzo ciekawska, więc nigdy nie przerywa nikomu, tylko słucha wytrwale do końca. Bardzo lubi lato. Zapewne ze względu na swoje urodziny. Chociaż nigdy ich nie świętuje, bo za bardzo przypominają jej o rodzinie, którą przecież chce na zawsze pozostawić w przeszłości.
Nie lubi: Najbardziej nie lubi mówić o sobie. Przypomina sobie wtedy swą okropną przeszłość. A już tym bardziej nienawidzi rozmawiać właśnie o swojej historii. Mówiąc o typach psów - bardzo nie lubi tych samolubnych i myślących wyłącznie o tym, jak zrobić wszystko żeby tylko pozostać na dobrej pozycji. Bardzo irytują ją psy, które nadmiernie dbają o swój wygląd. Nie przepada za ptasim mięsem, choć zdarza się, że poluje na te skrzydlate zwierzęta. Robi to jednak tylko w razie konieczności. Może to dziwne, ale bardzo nie lubi dzieci. Oczywiście nie mowa tu o własnych. Gdyby miała mieć dzieci to dbałaby o nie i kochała. Jednak chodzi tu o takie małe, niewychowane szczenięta, które potrafią tylko hałasować i przeszkadzać. Nienawidzi takich. Dlatego przysięgła sobie, że wychowa swoje dzieci na spokojne, dobre osoby. A tak poza tym to nie lubi pająków.
Umiejętności: Dylan jest stworzona do biegania. Ma - jak na swoją rasę - długie nogi dzięki czemu biega szybko. Nie może jednak wystawiać się na długie dystanse, ponieważ ma problemy z oddychaniem. Poza tym - dobrze pływa i nurkuje. Woda jej niestraszna! W dzieciństwie bracia nauczyli ją chodzić po drzewach, z czym całkiem nieźle sobie radzi. Jej mocną stroną niestety nie są polowania. Kiepsko sobie z nimi radzi. Samo ściganie zwierzyny nie jest trudne, ale ma problemy z rzucaniem się na nią i zabijaniem. Chyba można także zaliczyć to, że Dylan nauczyła się dość dobrze kraść.
Ciekawostki:
- Dylan ma problemy z oddychaniem. Dobrze wie o tym, że nie może się za bardzo przemęczać, ale nie robi sobie z tego niczego szczególnego. W ogóle nie zwraca uwagi na swoją chorobę. Przez to niestety wkrótce może skończyć u lekarza.
- Ma również lęk wysokości, ale ujawnia się on tylko na wysokich konstrukcjach stworzonych przez ludzi. Z innym absolutnie nie ma problemu.
- Zdarza się, że gdy widzi nadmierną ilość wnętrzności zwierząt, mdleje.
- Jej słuch jest bardzo wrażliwy, więc nie może długo przebywać w hałasie, żeby go sobie nie uszkodzić.
- Urodziła się 29 czerwca o godzinie 23:50.
- Ma klaustrofobię.
Partnerstwo: Dylan na pewno nie jest kimś kto wierzy w tak zwaną miłość od pierwszego wejrzenia. Mimo to cały czas czeka na kogoś, kto będzie miał "to coś". Uważa, że każdy ma szansę na miłość, więc z pewnością nikogo nie skreśla.
Rodzina w sforze: Jest tu sama jak palec, ale wierzy, że to się może zmienić.
Rodzina poza sforą: Dawno zapomniała o swojej rodzinie... A ona zapewne zapomniała o niej. Jednak doskonale pamięta swą matkę Elinor i ojca Navina. Rodzeństwo nie było dla niej ważne, więc nawet nie chce pamiętać jak się nazywało.
Historia: Warto chyba zacząć od samego początku... Rodzice Dylan to rasowe owczarki australijskie. Szlachetny znany ród, lub jak woleli mawiać ludzie - hodowla. Była to wielka, znana rodzina tejże psiej rasy. I właśnie rodzice Dev byli najbardziej szanowani przez resztę psów. Członkowie hodowli odznaczali się szlachetnością i wspaniałością. Jednocześnie byli kapryśni jak mało kto. Zachowywali się jakby byli po prostu jakimiś bogatymi lalusiami - jak to zwykła nazywać ich Dylan. Pewnego ciepłego, letniego dnia, Elinor wydała na świat piątkę szczeniąt. Czterech chłopców i jedną - najstarszą - dziewczynkę. Mimo, iż rodzice uważali, że ze względu na płeć nie przetrwa, suczka okazała się być o wiele sprytniejsza od swoich braci. Rodzice uważali, że wyrośnie z niej wspaniała i szlachetna jak oni suczka. Pomylili się co do niej i to bardzo. Gdy Dylan podrosła, stała się bardziej nieznośna niż inne szczenięta. Matka upodobała ją sobie i postanowiła wychować na wielką damę. Nie udało jej się to z pewnością. Jednak starała się wpoić w mózg Devonne wszystkie zasady dobrych manier. Kilka z nich pozostało w jej głowie, ale tylko nieliczne. I to te najprostsze. Na przykład takie jak zwroty grzecznościowe "sir", "pani". Dylan często uciekała z domu. Zwiedzała najciemniejsze zakątki Londynu. Popadła w niewłaściwe towarzystwo. Kradła. O tak... Potrafiła zwędzić praktycznie wszystko. Od jedzenia po kosztowne, ludzkie drobiazgi. Stała się wulgarna. Rodzina nie miała pojęcia, że Dylan zadaje się z... No cóż. Rynsztokiem psiego społeczeństwa. Suczka stoczyła się okropnie. Trwało to przez całe trzy lata jej życia. Rodzice mieli jej to za złe. Nie chcieli zaakceptować tego, że ich jedyna córka nie jest wytworną damą. Traktowali ją surowo i z dystansem. Mieli nadzieję, że da się ją jakoś zmienić. W końcu Dylan dorosła. Uznała, że dzieje się z nią coś okropnego. Postanowiła z tym skończyć, choć i tak wiele cech, które zdobyła przez niecodzienne towarzystwo, pozostało i już się ich nie pozbędzie. Jednak Dylan postanowiła pozostawić mroczną przeszłość, przez którą tyle się wycierpiała za sobą. Krzywdy jakie wyrządzili jej rodzice, gdy dowiedzieli się z kim Dev się zadaje... Chciała po prostu o tym zapomnieć. Wsiadła na gapę na prom, a potem do pociągu. I, no cóż... Dotarła tutaj.
Kontakt: Wszystkie źródła kontaktu ze mną to: Howrse.pl [ dragon245 ], Doggi-Game.pl [ NamedAngel ], ask.fm [ NamedAngel ], Twitter.com [ FantasticAngel8 ] i poczta e-mail [ fantasticangel8@gmail.com ].
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz