Przyjrzałam się uważnie suczce. Była podobnie jak ja, rasy husky, miała podobnie oczy koloru błękitnego, chociaż nie aż tak intensywnego, jak ja. Byłyśmy mniej więcej tego samego wzrostu.
- Rozumiem, że niedawno dołączyłaś do sfory? - bardziej stwierdziłam sam fakt, niż spytałam, głównie dlatego, że domyślałam się, że mam racje. Odezwałam się, aby podtrzymać tą rozmowę.
Renee kiwnęła głowę i wydobyła z siebie mruknięcie, które odebrałam jako potwierdzenie. Rozejrzałam się dookoła spokojnym wzrokiem, sprawdzając, czy jest ktoś oprócz nas w tym miejscu. Gdzieś w dali ujrzałam czarny punkt, który poruszał się powoli. Nie wiedziałam, czy to pies, czy inne zwierzę, jednak nie miałam najmniejszej ochoty z nim sie spotykać.
- Chodź gdzieś indziej. W jakieś bardziej ukryte miejsce... - spojrzałam badawczo na suczkę, a gdy ujrzałam cień zaciekawienia w jej oczach, spytałam: - Znasz jakieś takie?
(Renee?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz