- Polowałam na zające, a jak myślisz?
Suka dopiero teraz zauważyła krew na moim pysku i prawdopodobnie zwłoki zająca, które zasłaniałam swoim ciałem. Bez słowa obróciłam się, zmierzając w stronę wodospadu. Po chwili i ona do mnie dołączyła.
- Jestem Red Valkirye - mruknęła, mając nadzieję, że jej słowa zagłuszy szum hektolitrów spadającej wody.
Red Valkirye? Ciekawe imię. Nie wymówiłam jednak tej pochwały, a rzuciłam na wiatr swoje słowa.
- Skygge. Skygge Makt.
Valkirye odwróciła łeb w moją stronę, przyglądając się mi uważnie.
- Norweskie imię?
Gwałtownie pokiwałam głową. Spostrzeżenie suki wywołało na mym pysku lekki uśmiech.
- Pochodzę ze sfory, kttóra urzędowała obok miasta Svalbard.
Valkirye na chwilę zamyśliła się, po czym, jakby od niechcenia rzuciła kolejne słowo na wiatr.
- Zimno tam?
Parsknęłam śmiechem. Svalbard był najdalej na północ wysuniętym dużym miastem... Ale nie każdy zna się na geografii.
- Taak - mruknęłam - Temperatury ponad dziesięć stopni to letni upał. Średnią temperaturą w lecie jest pięć, a w zimie minus piętnaście stopni.
Oczy Valkirye nagle powiększyły się do rozmiarów spodków od filiżanek.
<Valkirye? Szalone porównania czas start xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz