piątek, 24 kwietnia 2015

Od Mai Do Amigo

Był ciepły dzień wręcz idealny by się powygrzewać na jakimś kamieniu. Wyszłam z mojej jaskini prosto na łąkę na, której szukałam kamienia na słońcu. I w końcu mam! Potruchtałam do niego i od razu się na nim położyłam. Moje futro było nagrzewane przez promienie słoneczne. Zamknęłam oczy i odpoczywałam.
-Jak ciepło..-powiedziałam sama do siebie. W pewnym momencie poczułam czyjś oddech.
-Kto tu jest?-powiedziałam i otworzyłam oczy. Zobaczyłam że przy mnie stoi jakiś pies.
-No cześć.-powiedział i zamerdał ogonem.
-Eh..witaj..-powiedziałam i wstałam z mojego kamienia.
-Jestem Amigo a ty?-zapytał.
-Maya...-odparłam.
-Co tutaj robisz?-zadał kolejne pytanie.
-Leżałam na kamieniu a co? Też chcesz? Niestety właśnie kamień jest zajęty.-powiedziałam i się znowu na niego położyłam.

<Amigo?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz