-Gwarantuję, iż ja nigdy się od ciebie nie odwrócę, Sode. Jeszcze nie było takiej osoby od jakiej bym się odwrócił! To jedna z najgorszych rzeczy jaką można zrobić... Zdradzić przyjaciela... Jak można się dopuścić do czegoś takiego? Nigdy tego nie rozumiałem. Przecież to ogromna plama na honorze! Toż to hańba najwyższa! Zaraz po zdradzeniu ukochanej...- westchnąłem. Momentalnie posmutniałem, czego jak zauważyłem, Sode nie mogła sobie w żaden sposób wyjaśnić.
-Coś się stało?- spytała, wyraźnie z ciekawości.
-Nic... Po prostu...- zacząłem, lecz ma duma nie pozwalała mi dokończyć tego zdania w obecności damy. -Czyż nie powinniśmy zostawiać przeszłości za sobą? Nie martw się Sode nie tylko ty byłaś odrzucana przez niektórych, choć się temu dziwię, przecież masz wspaniałą osobowość...- po wypowiedzeniu tego zauważyłem minę Shirayuki. Jednakże kontynuowałem. -Każdy ma. Tylko trzeba ją najpierw odkryć. Nie sztuką przecież wypatrzeć w kimś same złe cechy, nieprawdaż? Powinniśmy przede wszystkim skupić się na tych dobrych... Czy nie zauważyłaś, że życie jest jak ten wspaniały ekosystem? Że się tak wyrażę...- panna Sode znów zrobiła dziwną minę. Tym razem jednak wywnioskowałem, iż po prostu nie wie o czym mówię. Jednakże nie byłem tym w jakiś szczególny sposób zdziwiony.
-Załóżmy, że życie jest takie jak natura. Wiosna to ranek, lato - południe, jesień to wieczór, a zima - noc. Wiosną natura budzi się do życia, tak jak organizm żywy. W południe jest wesoły i wykonuje całą masę czynności. Tymczasem wieczorem, czyli jesienią, powoli przygotowuje się do snu. Zima to noc, więc wtedy zasypia... I budzi się następnego dnia, czyli wiosną- skończyłem mą "przemowę".
-A co to ma wspólnego z naszą rozmową?- spytała nagle Sode.
-Otóż... Każda pora roku jest inna. Każdy rok jest inny... Tak jak my. I ja, i ty. I każdy inny pies czy człowiek. Wszyscy jesteśmy inni. Ale mamy kilka warstw osobowości. Są podobne do pór dnia, lub roku. Jedna jest zimna i nieprzyjemna, jak jesień i zima. A druga piękna i wspaniała pod każdym względem, jak lato czy wiosna. Jednakże każda z tych stron, jak i pór roku, ma zalety. Należy je tylko odnaleźć... I myślę, że i z tobą tak jest Sode. Może i uważasz, że ci przyjaciele cię odrzucali, ale widocznie oni przetrwali tylko twą jesień i zimę. A tu proszę, warto poczekać także na wiosnę, a potem szybko dotrwać do lata. Czy nie mam racji?
Droga Sode? ^^
Zrozumiałaś cokolwiek? Słabo mi idzie filozofowanie... Ale chyba w miarę dobrze udało mi się to wyjaśnić. .-.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz