sobota, 31 stycznia 2015

Od Arthura

Dwa,wysokie i poranione dobermany czarnej maści... Zbliżają się z pianą w pysku i warcząc.
~Zobaczcie! To Cheebuś! Co tam,kurduplu? brać go!~
~Nie! Puszczajcie!~
Czuję ból i zapach oraz smak krwi,mimo wysi...

-Nie! - krzyknąłem i ...
Zdałem sobie sprawę,że to tylko sen... Na szczęście "tylko" bo już dawno był bym trupem... Wstałem i otrzepałem się, i wyszedłem z jaskini załapując świeże powietrze. Pobiegłem zaczynając truchtać i nagle usłyszałem szczekanie. Odwróciłem się i zobaczyłem dwie suczki. Jedna Owczarek Australski a druga...kundelek. Uśmiechnąłem się do siebie. Nagle jedna z suczek odwróciła głowę do mnie.
-Emm.. - kundelka wyglądała na lekko skrępowaną - Cześć?
-No hej - uśmiechnąłem się lekko
-Jestem Quer,a to Mary - nagle druga suczka odwróciła się i uśmiechnęła.
-Należycie do...Crazy Dogs?
-Owszem - uśmiechnęła się lekko Mary.
Dwie,i to całkiem ład... Nieee! co ja tu gadam?! Nie ocenia się po wyglądzie...Na dodatek taki wilczur jak ja. Suczki nagle spojrzały po sobie i Quer powiedziała:
-Ale ty chyba nie...Jesteś wilkiem...znaczy,chyba...
-Nie - skrytykowałem - Wilczakiem Czechosłowackim
-Aaaaa - suczki zaczęły piszczeć. Przyglądałem im się ze śmiechem.
-Może się przejdziemy?

 Quer? Mary?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz