sobota, 31 stycznia 2015

Od Summer Do Alexa

Przechadzałam się na wolnym polu. Chciałam zaszaleć. Kto by mi zabronił? Jestem młoda i jeszcze zwinna więc nie powinnam mieć zaraz problemów z kręgosłupem. Zaczęłam skakać i robić fikołki w powietrzu. Przy moich wyczynach wpadłam na kogoś. Szybko wstałam i pomogła psu wstać.
-Ojej...bardzo mi przykro.-powiedziałam zawstydzona jak nigdy.
-Nic mi nie jest.-powiedział pies. W tej oto chwili strasznie mi ulrzyło ,że nic mu nie zrobiłam. Usiadłam na tyłku.
-Jestem Summer.-podałam na przywitanie łapę.Nagle zaczęłam się zastanawiać jakby zareagował gdyby zamiast łapy podała mu ogon? Hm..Trzeba to sprawdzić ale w innych okolicznościach. Teraz jest już za późno.
-Alex.-odparł pies. Jakie ładne imię. Kiedyś poznałam kota który tak się nazywał. Kot był miły i wcale się mnie nie bał. Nie miał pazurów ponieważ mieszkał kiedyś z ludźmi. W bloku. Gdy chciał zaostrzyć pazurki drapał meble bo drzew nie było. Ludzie usunęli mu pazurki by nic więcej nie zniszczył. Miał bardzo złe życie z ludźmi. Teraz mieszka blisko terenów Crazy Dogs. Odwiedza mnie często. Kiedy ostatnio mnie odwiedził. Wczoraj wieczorem przyszedł. W tej chwili kiedy przypominałam sobie Alexa mojego przyjaciela kota Alex 2 wyglądal dziwnie. W końcu przestałam myśleć i zwruciłam się do psa.
-Sorry, zamyśliłam się. Przypomniałam sobie kota mojego przyjaciela Alexa.-podrapałam sie za uchem.

Alex?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz