Pomogłem jej wstać.
- Mam pomysł. - uśmiechnąłem się, wybiegłem z jaskini i znalazłem linkę. Obwiązałem się nią. Linka leżała jeszcze na 1 metr. Pobiegłem do jaskini.
- Trzymaj się tej liny, Sode. Będe się ślizgał, a ty za mną. - uśmiechnąłem się i podałem Yuki linę.
- Ale... jak mam jeździć?
- Odpychaj się łapami. Widziałaś kiedyś ludzi na rolkach? - zapytałem.
- W sumie... raz chyba widziałam.
- A więc ślizgaj się jak oni.
- Chyba już rozumiem! - zaśmiała się Sode.
Zacząłem jechać, Sode na początku rozjechały się łapy, lecz zatrzymałem się i pomogłem jej wstać. Potem poszło jak z płatka, Shira ma to w genach.
- Ale to fajne! - krzyknęła, a jej echo rozniosło się po całym pomieszczeniu.
- Co nie? - zaśmiałem się. Zatrzymałem się, odwiązałem linkę.
- Co ty robisz? - zmieszała się Sode.
- Spróbujesz teraz sama!
Suczka nie wyglądała na szczęśliwą...
<Sode XD?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz