Imię: Lavenda [czyt:Lawenda]
Zdrobnienie: Woli gdy zwracają się do niej pełnym imieniem,lecz dla
bliższych osób może być Lav [czyt:Law] czy Venda. [czyt:Wenda].
Płeć: Suczka♀
Wiek: 2,5 lat
Hierarchia: Medyk
Charakter: Lavenda to dusza towarzystwa. Jest kulturalna,lojalna i
uprzejma. Lubi pomagać i jest w miarę pracowita. Lav jest ciekawska,lecz
nie wścibska. Jest śmiałą sunią,która jest również odważna.
Poświęciłaby się za kogoś z jej otoczenia. Trzeba przyznać,że nie jest
ona zawsze optymistyczna. Nie można też powiedzieć,że to realistka; We
wszystkim widzi ciemne i jasne strony,plusy jak i minusy. Dla przyjaciół
jest miła i przyjacielska,a jakby jeszcze dorzucić niewierność? Jest
sprawiedliwa. Nie wie co to zdrada. Jest spostrzegawcza i trzeba
przyznać,że utalentowana. Mówią,że nie można być zarazem mądrym i
inteligentnym,ale Venda jest tą osobą. Źródło spokoju. Nie brzydzi się
na widok krwi,ale nie lubi przemocy i zawsze próbuje dążyć do zgody.
Lavenda to lekko naiwna suczka. Jest łatwowierna,uwierzy w prawie każde
kłamstwo. Jednak jest bardzo szczera,jak i bystra oraz przebiegła. Jest
strasznie uparta i zawzięta,a jak sobie wyznaczy jakiś cel to brnie do
niego przez ogień i po trupach. Ma ambicje i alibi,ale nie zbyt wierzy w
marzenia. Uczy się na próbach i błędach. Kieruje się słowami:
"Najcięższa z życiowych ról? Uśmiechać się mając w sercu ból..." Nigdy
nie podejmuje pochopnych decyzji i wszystko przemyśli 20 razy,ponieważ
sądzi,że takie decyzje mogą zniszczyć jej życie a tego chyba nie chcemy?
Jest bardzo cierpliwa i wytrwała. Ciepła i otwarta na nowe znajomości.
Odpowiedzialna i stanowcza. Jest nieprzewidywalna i przebiegła,a
niekiedy trudno ją odkryć. Kocha na zawsze i nie boi się miłości. Jest
dobroduszna. Dla obcych u wrogów czasem umie zrobić się chamska i
agresywna. Często ryzykuje. Jest zrównoważona. Do wrogów trzyma się z
dystansem i dosłownie zawsze trzyma zimną krew. Czasem może okazać się
najmilszym psem na świecie.Umie zadbać sama o siebie . Nikt nie jest
idealny . Venda nie uważa się za najlepszą , ale za najgorszą też nie .
Ma wiele tajemnic ukrytych przed światem .Ma honor . Aby zaatakować ,
musi mieć jakiś szczególny powód .Trudno jej zaimponować , choć ona
czasem się popisuje . Jak dla niej nie ma rzeczy niemożliwych . Zawsze
daje z siebie 110% powierzonemu zadaniu i ani krzty mniej,jeśli nie
więcej. Lavendzie można ufać,bo nigdy nie wydałaby tajemnicy,nie ważne
czy przyjaciela czy nawet wroga. Można jej zaufać. Jest czuła i czujna.
Motto: "Najcięższa z życiowych ról? Uśmiechać się mając w sercu ból..."
Lubi: Lav'a lubi wodę. Wręcz kocha... Pływać,leczyć,biegać... I tu
właśnie pojawia się jeszcze coś,lubi miłych i szarmanckich samców którzy
są mili i towarzyscy. Lubi koty,choć to jest dziwne...Przygarnęła kotka
imieniem Maniek. Uwielbia naturę i wszystko co z nią związane.
Szczególnie powietrze i piękny śpiew ptaków. Uwielbia śnieg i zimę.
Nie lubi: Samolubnych,chamskich i chciwych psów którzy na wszystko
patrzą z wstrętem. Nie lubi upałów i czarnego koloru. Nie znosi
przemocy,wojen... Wścibskich i nudnych psów.
Umiejętności: Lavenda to całkiem utalentowana sunia. Bardzo dobrze radzi
sobie w medycynie i jest całkiem szybka. Skacze również wysoko,umie
robić salta i jest świetna w nurkowaniu. Wybitnie śpiewa i walczy.
Wygląd:
-Rasa: Owczarek Belgijski Groenendael
-Maść: Czarna z domieszką brązu.
-Wysokość: 62 cm WK
Ciekawostki:
*Ma bardzo delikatny i piękny głos.
*Jest silna i dobrze walczy,choć tego nie lubi.
*Urodziła się 29 lutego,i dokładnie o godzinie 8:00.
Partnerstwo: Lavenda? No cóż... Może ktoś ją pokocha... Ale to jedyna rzecz w którą wątpi.
Rodzina:
Matka - Dagmara
Ojciec - Seth
Bracia - Damien,Reks,Mefisto.
Siostry - Izyda,Perła,Lessie,Grey.
Babcie - Rossa,Anima.
Dziadkowie - Johann,Noah.
Kuzyni - Memorier,Jacky.
Kuzynki - Naveda,Darlet,Trixie,Czika.
Historia: Lavenda urodziła się w hodowli rasowych Owczarków Belgijskich
Groenendael. Miała miłość,pożywienie i...dach nad głową. Ale skończyły
się bajeczki,Lav...dorosła. Została trenowana do konkursów agility,prób
polowych i psów użytkowych. Po miesiącu zaczęła brać udział w psich
wystawach. Wygrywała . Inne psy jej zazdrościły,a drugi rodzaj ją
uwielbiał. Pewnego wieczoru jednak...Gdy Lav'a była w boksie,pewien
człowiek zaczął chodzić po klatkach.Suczka zaczęła szczekać,próbując
ostrzec właścicieli . Ów człowiek otworzył klatkę Levendy,i włożył ją do
worka po czym...Ukradł,zawiózł na...arenę. Dodzie nie podobało się z
początku,ale zaczęła walczyć z innymi. Nie była jedyną suczką,ale
wygrywała,właściciel nagradzał ją i miała życie ułożone znakomicie.
Jednak,pewnego dnia się zbuntowała.Uciekła (co nie było łatwe) . Długo
się pętała po miastach,gdy pewnego dnia spotkała...Kafla...Pies wziął ja
do gangu,gdzie było jedyną suczką. Wszyscy ją uwielbiali,Dag znów
poczuła sens życia. Zapomniała o przeszłości,nie myślała o przyszłości.
Żyła teraźniejszością. Ale pewnej nocy,Kafel ją obudził.Hycle się
zbliżali,a Lav'y wszystkich uratowała prócz siebie...Trafiła do
schroniska.Prawie połowę swojego nędznego życia spędziła na opieraniu
swoich łapek o kraty...Pewnego dnia zjawiła się jednak rodzina z małą
dziewczynką,Kasią.Dziewczynka od razu zakochała się w suczce i
postanowiła zabrać ją do domu. Daga kochała swoją właścicielkę,i resztę
rodziny. Była wierna i nigdy nie chciała,aby to się skończyło ale...nic
nie trwa wiecznie. Pewnego dnia w Białym Domu zjawił się kuzyn jej małej
obywatelki, akurat sunia miała pech bo nie znosił psów . Gdy dom był
pusty,została jedynie sunia wraz z Damianem (tym kuzynem) zabrał ją na
"spacer" do lasu. Ale Lavenda nie miała pojęcia,że powrotnej drogi...nie
ma...Damian przywiązał ją do drzewa,i jak na złość postawił daleko
miskę pełną jedzenia i picia,do której oczywiście samica nie dosięgała.
Dam odszedł,a Dagi została sama... Gdy pewnego dnia zjawił się hycel w
lesie,odwiązał Lav'ę która czym prędzej pobiegła (nie całkiem) do
domu.Pół roku szukała mieszkania,ale gdy w końcu je odnalazła...Stało w
płomieniach. Załamała się i uciekła. Znalazła się na ów terenach i
spotkała pewnego psa,który zaprosił ją do sfory. Nie widziała go,bo było
ciemno,lecz zgodziła się z nadzieją na lepsze,nowe życie...
Kontakt: Dagi.
Piękna i ma wielbiciela
OdpowiedzUsuńPrzyszły pies
Paszoł od mojej Lavendzi! xD To ja jej pomogłam znaleść tą fotke xP
Usuń~Oj ty już wiesz kto!
Haha to groźba
OdpowiedzUsuńTak,wiedz xD A Daga jest moja i zawsze moja ♥♥
UsuńNie no moja ahqhaha !!! :** -ktos inny
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWalcie się wy, niet xD I nie chwał się tym Arthur,zamknij morde ^^
Usuń~Lavenda
Haha żałosne beke se zrobiłam z was
UsuńDobrze powiedziane Lavenda