sobota, 31 stycznia 2015

Nowa suczka! - Lavenda

Imię: Lavenda [czyt:Lawenda]
Zdrobnienie: Woli gdy zwracają się do niej pełnym imieniem,lecz dla bliższych osób może być Lav [czyt:Law] czy Venda. [czyt:Wenda].
Płeć: Suczka♀
Wiek: 2,5 lat
Hierarchia: Medyk
Charakter: Lavenda to dusza towarzystwa. Jest kulturalna,lojalna i uprzejma. Lubi pomagać i jest w miarę pracowita. Lav jest ciekawska,lecz nie wścibska. Jest śmiałą sunią,która jest również odważna. Poświęciłaby się za kogoś z jej otoczenia. Trzeba przyznać,że nie jest ona zawsze optymistyczna. Nie można też powiedzieć,że to realistka; We wszystkim widzi ciemne i jasne strony,plusy jak i minusy. Dla przyjaciół jest miła i przyjacielska,a jakby jeszcze dorzucić niewierność? Jest sprawiedliwa. Nie wie co to zdrada. Jest spostrzegawcza i trzeba przyznać,że utalentowana. Mówią,że nie można być zarazem mądrym i inteligentnym,ale Venda jest tą osobą. Źródło spokoju. Nie brzydzi się na widok krwi,ale nie lubi przemocy i zawsze próbuje dążyć do zgody. Lavenda to lekko naiwna suczka. Jest łatwowierna,uwierzy w prawie każde kłamstwo. Jednak jest bardzo szczera,jak i bystra oraz przebiegła. Jest strasznie uparta i zawzięta,a jak sobie wyznaczy jakiś cel to brnie do niego przez ogień i po trupach. Ma ambicje i alibi,ale nie zbyt wierzy w marzenia. Uczy się na próbach i błędach. Kieruje się słowami: "Najcięższa z życiowych ról? Uśmiechać się mając w sercu ból..." Nigdy nie podejmuje pochopnych decyzji i wszystko przemyśli 20 razy,ponieważ sądzi,że takie decyzje mogą zniszczyć jej życie a tego chyba nie chcemy? Jest bardzo cierpliwa i wytrwała. Ciepła i otwarta na nowe znajomości. Odpowiedzialna i stanowcza. Jest nieprzewidywalna i przebiegła,a niekiedy trudno ją odkryć. Kocha na zawsze i nie boi się miłości. Jest dobroduszna. Dla obcych u wrogów czasem umie zrobić się chamska i agresywna. Często ryzykuje. Jest zrównoważona. Do wrogów trzyma się z dystansem i dosłownie zawsze trzyma zimną krew. Czasem może okazać się najmilszym psem na świecie.Umie zadbać sama o siebie . Nikt nie jest idealny . Venda nie uważa się za najlepszą , ale za najgorszą też nie . Ma wiele tajemnic ukrytych przed światem .Ma honor . Aby zaatakować , musi mieć jakiś szczególny powód .Trudno jej zaimponować , choć ona czasem się popisuje . Jak dla niej nie ma rzeczy niemożliwych . Zawsze daje z siebie 110% powierzonemu zadaniu i ani krzty mniej,jeśli nie więcej. Lavendzie można ufać,bo nigdy nie wydałaby tajemnicy,nie ważne czy przyjaciela czy nawet wroga. Można jej zaufać. Jest czuła i czujna.
Motto: "Najcięższa z życiowych ról? Uśmiechać się mając w sercu ból..."
Lubi: Lav'a lubi wodę. Wręcz kocha... Pływać,leczyć,biegać... I tu właśnie pojawia się jeszcze coś,lubi miłych i szarmanckich samców którzy są mili i towarzyscy. Lubi koty,choć to jest dziwne...Przygarnęła kotka imieniem Maniek. Uwielbia naturę i wszystko co z nią związane. Szczególnie powietrze i piękny śpiew ptaków. Uwielbia śnieg i zimę.
Nie lubi: Samolubnych,chamskich i chciwych psów którzy na wszystko patrzą z wstrętem. Nie lubi upałów i czarnego koloru. Nie znosi przemocy,wojen... Wścibskich i nudnych psów.
Umiejętności: Lavenda to całkiem utalentowana sunia. Bardzo dobrze radzi sobie w medycynie i jest całkiem szybka. Skacze również wysoko,umie robić salta i jest świetna w nurkowaniu. Wybitnie śpiewa i walczy.
Wygląd:
-Rasa: Owczarek Belgijski Groenendael
-Maść: Czarna z domieszką brązu.
-Wysokość: 62 cm WK
Ciekawostki:
*Ma bardzo delikatny i piękny głos.
*Jest silna i dobrze walczy,choć tego nie lubi.
*Urodziła się 29 lutego,i dokładnie o godzinie 8:00.
Partnerstwo: Lavenda? No cóż... Może ktoś ją pokocha... Ale to jedyna rzecz w którą wątpi.
Rodzina:
Matka - Dagmara
Ojciec - Seth
Bracia - Damien,Reks,Mefisto.
Siostry - Izyda,Perła,Lessie,Grey.
Babcie - Rossa,Anima.
Dziadkowie - Johann,Noah.
Kuzyni - Memorier,Jacky.
Kuzynki - Naveda,Darlet,Trixie,Czika.
Historia: Lavenda urodziła się w hodowli rasowych Owczarków Belgijskich Groenendael. Miała miłość,pożywienie i...dach nad głową. Ale skończyły się bajeczki,Lav...dorosła. Została trenowana do konkursów agility,prób polowych i psów użytkowych. Po miesiącu zaczęła brać udział w psich wystawach. Wygrywała . Inne psy jej zazdrościły,a drugi rodzaj ją uwielbiał. Pewnego wieczoru jednak...Gdy Lav'a była w boksie,pewien człowiek zaczął chodzić po klatkach.Suczka zaczęła szczekać,próbując ostrzec właścicieli . Ów człowiek otworzył klatkę Levendy,i włożył ją do worka po czym...Ukradł,zawiózł na...arenę. Dodzie nie podobało się z początku,ale zaczęła walczyć z innymi. Nie była jedyną suczką,ale wygrywała,właściciel nagradzał ją i miała życie ułożone znakomicie. Jednak,pewnego dnia się zbuntowała.Uciekła (co nie było łatwe) . Długo się pętała po miastach,gdy pewnego dnia spotkała...Kafla...Pies wziął ja do gangu,gdzie było jedyną suczką. Wszyscy ją uwielbiali,Dag znów poczuła sens życia. Zapomniała o przeszłości,nie myślała o przyszłości. Żyła teraźniejszością. Ale pewnej nocy,Kafel ją obudził.Hycle się zbliżali,a Lav'y wszystkich uratowała prócz siebie...Trafiła do schroniska.Prawie połowę swojego nędznego życia spędziła na opieraniu swoich łapek o kraty...Pewnego dnia zjawiła się jednak rodzina z małą dziewczynką,Kasią.Dziewczynka od razu zakochała się w suczce i postanowiła zabrać ją do domu. Daga kochała swoją właścicielkę,i resztę rodziny. Była wierna i nigdy nie chciała,aby to się skończyło ale...nic nie trwa wiecznie. Pewnego dnia w Białym Domu zjawił się kuzyn jej małej obywatelki, akurat sunia miała pech bo nie znosił psów . Gdy dom był pusty,została jedynie sunia wraz z Damianem (tym kuzynem) zabrał ją na "spacer" do lasu. Ale Lavenda nie miała pojęcia,że powrotnej drogi...nie ma...Damian przywiązał ją do drzewa,i jak na złość postawił daleko miskę pełną jedzenia i picia,do której oczywiście samica nie dosięgała. Dam odszedł,a Dagi została sama... Gdy pewnego dnia zjawił się hycel w lesie,odwiązał Lav'ę która czym prędzej pobiegła (nie całkiem) do domu.Pół roku szukała mieszkania,ale gdy w końcu je odnalazła...Stało w płomieniach. Załamała się i uciekła. Znalazła się na ów terenach i spotkała pewnego psa,który zaprosił ją do sfory. Nie widziała go,bo było ciemno,lecz zgodziła się z nadzieją na lepsze,nowe życie...
Kontakt: Dagi.

8 komentarzy:

  1. Piękna i ma wielbiciela
    Przyszły pies

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paszoł od mojej Lavendzi! xD To ja jej pomogłam znaleść tą fotke xP

      ~Oj ty już wiesz kto!

      Usuń
  2. Haha to groźba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak,wiedz xD A Daga jest moja i zawsze moja ♥♥

      Usuń
  3. Nie no moja ahqhaha !!! :** -ktos inny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Walcie się wy, niet xD I nie chwał się tym Arthur,zamknij morde ^^

      ~Lavenda

      Usuń
    3. Haha żałosne beke se zrobiłam z was
      Dobrze powiedziane Lavenda

      Usuń