Puściłam szybko Dance'a i potrząsnęłam głową.
- Zareagowałam trochę zbyt gwałtownie.
- Ale dlaczego...? - dopytywał się pies
- Taką mam zasadę. Nie lubię kiedy inni się tak do mnie zwracają. Zresztą kiedy byłam jeszcze koniem, w ogóle nie lubiłam kiedy zwracano się do mnie nie pełnym imieniem. Tylko Lily mówi do mnie No. - wytłumaczyłam
- Kto to Lily?
- Moja przyjaciółka. - odparłam krótko, urywając temat - Chodź za mną, pokaże ci jedno z moich ulubionych miejsc nad Blue Cove - mimo że powiedziałam to lekko, w powietrzu dało się wyczuć napiętą atmosfere
- W porządku, prowadź. - zgodził się Dance
- Wybacz, że tak na ciebie naskoczyłam - westchnęłam po kilku minutach - ale naprawdę tego nie lubię. Lily jest ze mną, prawie od zawsze. Wie o mnie absolutnie wszystko, więc... to tylko ona tak do mnie mówi. Przynajmniej obecnie...
- Jak to "obecnie"? - nie zrozumiał pies - To znaczy, że kiedyś ktoś tak do ciebie mówił? - kiwnęłam głową - A kto?
- Moi rodzice. - szepnęłam - Kiedy jeszcze miałam dom i rodzinę, moja matka i ojciec zwracali się do mnie w ten sposób. Ale kiedy Stado Ognistej Pumy spustoszyło Krainę Lodu i ocalałam jako jedyna... to zdrobnienie kojarzyło mi się wyłącznie z bólem. Lily jest dla mnie tak jakby łącznikiem z przeszłością. I z moim rodzinnym stadem. Dlatego gdy ona zwraca się do mnie "No", nie czuję się tak strasznie. Wiesz, że kiedyś byłam koniem prawda? - Dance kiwnął głową - Gdy zostałam psem znów spotkałam Lily. Ona wiedziała o mnie więcej niż ja sama. Ten skrót od mojego imienia za bardzo mi przypomina o przeszłości,za bardzo mnie boli. Moja blizna wciąż daje o sobie znać od czasu do czasu, o takich rzeczach nie da się tak łatwo zapomnieć. Ty chyba najlepiej zdajesz sobie z tego sprawę. Wiesz jak się czułam kiedy zostałam całkiem sama na świecie. I oboje wiemy, że ja również doskonale zdaje sobie sprawę z tego jak ty się czujesz. - spojrzałam Dance'owi w oczy - Dlatego mam do ciebie prośbę. Proszę, nie przywołuj do mnie znów wspomnień z dnia kiedy straciłam wszystko.
<Dance? zrobił się z tego jakiś dramat :3 trochę mnie poniosło, wybacz xd >
Jeśli ktoś chciałby wniknąć trochę głębiej w przeszłość Sode to niech napiszę do mnie na howrse na priv (Pandzia534). Bo domyślam się, że niektórym ciężko się połapać w tym co napisałam :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz