Siedziałem przy jakimś dużym drzewie w ciszy. Przyszedłem tu, bo sam
jeszcze nie do końca znam, a do tego miejsca trafiłem przypadkiem. Moim
zdaniem było tu za cicho. Wszędzie cisza. Nie lubię takiej ciszy. To nie
jest miejsce dla mnie. Wstałem i pobiegłem, jak najdalej od tego
miejsca. Wywaliłem język, dalej biegnąc.
~~Jak ja kocham biegać!
Biegłem pod górę. Nie zważałem na nic uwagi. Nagle zobaczyłem, że ziemia
się kończy. W ostatniej chwili zahamowałem, gdybym nie zdążył to
wpadłbym w przepaść. Na samą myśl wzdrygnąłem się. Spojrzałem w duł.
Zobaczyłem jakąś rzekę. Rozejrzałem się. Ogólnie było to piękne, ale też
niebezpieczne miejsce.
-Tu trzeba uważać.-usłyszałem za sobą głos.
<Czy skusi się jakaś suczka? xd>
Co ty na opowiadanie od szczeniaka?
OdpowiedzUsuń