Zdjęcie obrobię później :* |
Imię: Rammstein (czytaj Ramsztajn)
Zdrobnienie: Znany tu i ówdzie jako Rammst, woli skrót R+ (czytaj Er-Te)
Płeć: Pies
Wiek: 4 lata
W hierarchii: Hierarchia tej sfory nie jest godna majestatu Rammsteina.
Charakter: Rammst na pierwszy rzut oka to wrak psa, jednak tętni on swoim życiem z dala od was- nędznych piesków. Zazwyczaj ten, kto stanie mu na drodze kończy marnie, albo staje się jego ''murzynem'' (niewolnikiem), albo zawiśnie na jednej ze ścian bez lewego ucha, a to tylko dlatego, że R+ boleśnie, bez skrupułów zabija dla przyjemności, a uszy rzuca do jego kolekcji liczącej już 54 psy.
Można powiedzieć, że jest myśliwym-kanibalem, choć nie zjada ofiar, ale tylko się nad nimi pastwi.
R+ to brutalny pies bez uczuć. Cechuje go przede wszystkim brak szacunku do wszystkiego co żywe. Gardzi sukami. Brzydzi się ich. No chyba, że chodzi o ten tego.. no... no to co innego. W końcu ma już niezliczoną ilość szczeniąt... cholera, żeby go tylko nie znalazły i się nie zemściły...
No to podsumowując radzę się nie zbliżać do Rammsta, bo zapewne zginiesz marnie lub skończysz jako jego murzyn na posyłki.
Pies łaknący krwi wszelakiej zwierzyny lubiący ją torturować.
No ale mimo wszystko, kiedy kogoś ''polubi'', a jest to szansa 1 na 1000 i najprawdopodobniej będzie to niewolnik to być może... no być może okaże się być trochę innym Rammstem... mianowicie Remkiem, który jest w miarę znośny, ale i tak 80% jego to Rammstein. No może trochę nie jasno. Rammstein=Rammstein, Remek= 20% normalny pies + 80% Rammstein.
Motto: Życie to zabawa, z której trzeba korzystać na ile się da.
Lubi: Zadawanie bólu. Pastwienie się nad ofiarą i wszystko co z tym związane. Najbardziej lubi zabijać bardzo duże zwierzęta takie jak daniele, jelenie. Tak najbardziej gustuje w jelenim mięsie, ale co do krwi- zniesie wszystko.
Nie lubi: Natrętów i o dziwo męczenia suczek. Mimo, że traktuje je jak martwe przedmioty, nie lubi się zad nimi znęcać, ale oczywiście są wyjątki.
Umiejętności: Dzięki bardzo szybkim ciosom wspaniale się broni. Mimo swojej wagi szybko biega i zwinnie się porusza. Ma też dar przekonywania.
Wygląd:
- Rasa: Prawdopodobnie jest to Owczarek Kaukaski, ale w jego dawnej sforze- tam gdzie się urodził, krążyły legendy, że z dziada pradziada na potomków przechodziła krew niedźwiedzia, który najprawdopodobniej był ojcem dziadka pradziadka Rammsteina- ale czy to prawda? Nie wiadomo.
- Maść: Czarny podpalany
-Wysokość: 80 cm w kłębie- tak to gigant
Ciekawostki: Kiedyś znał pewne bardzo miłe mordki, kiedyś był sługą.. ekhem.. znaczy znajomym Luc... a z resztą nie ważne. Wiedzą tylko ci, którzy na to zasłużyli. Dalej spełnia na ziemi rolę,którą mu powierzono.
A i jeszcze ciekawostką jest to, że kolekcjonuje uszy ofiar- ale tylko psów i poroża jeleni, które są piękną ozdobą jaskini.
Partnerstwo: Mówił już- gardzi suczkami. Brzydzi się ich i klnie na wszystko, aby z nikim się nie związać, ale... nie jednak to nie jest możliwe.
Rodzina: Rodziny to szczerze nie miał. Oczywiście nie licząc niekończącej się listy imion szczeniąt, z którymi nie miał kontaktu. Choć pamięta jednego syna, który zapadł mu w pamięć. Wie, że miał imię zaczynające się na R i był bardzo porządnym psem, ale i tak nie interesuje go to.
Historia: Urodził się jako małe, podłe, czarne szczenię wraz z kilkoma nędznymi braciszkami. Gniew wyssał razem z mlekiem matki, które było tylko dla niego, bo już jako szczeniaczek- niby taki słodki- zagryzł rodzeństwo. A właściwie zadusił. O dziwo matka była z niego dumna i po prostu go uwielbiła, jednak kiedy dorósł stał się niczym. Śmieciem. Na szczęście dorastał w ''porządnej'' rodzinie, której podstawą był ból, cierpienie i zadawanie tego innym. Także w dbałości o każdy szczegół brutalności- Rammstein wyrósł na okrutnego, zadziornego i walecznego, potężnego samca gwałciciela, który jest dumny ze swojej przeszłości. Spłodził kilkadziesiąt (lub nawet kilkaset, kto to wie) szczeniąt i zabił wiele wiele niewinnych stworzeń, które po prostu nie zasłużyły według niego na życie.
W jego sforze istniał zwyczaj ''koronowania''. Był to zacny obyczaj ścinania głowy jednemu ze szczeniąt z miotów urodzonych przed wiosną. No niestety, kiedy R+ miał opuszczać sforę , dowiedział się o tym i miał zostać zabity i spalony w ofierze. Jedynym wybawcą mogła być schwytana przez niego w ciągu dnia ofiara składająca się z 10 zwierząt. Niby trudne, ale okazało się to dla niego pestką. R+ poszedł na łatwiznę. Zabił swoich bliźnich ze sfory. W końcu zwierzaki miały być dowolne... Wtedy został wyrzucony ze sfory, właściwie miał zostać spalony i to na żywca, ale postawił się Samurajowi (najstarszy ze sfory) i po prostu uciekł. Potem było już z górki. Mordował niewinne stworzenia, które napotkał na swej drodze. Zgromadził kolekcję uszu psów, a później dołączył tu.
Kontakt: Groszkowa ,ale nie poprzez Howrse mam kontakt. Używam konta Maxa- OtherParadox na blogu :)
Zdrobnienie: Znany tu i ówdzie jako Rammst, woli skrót R+ (czytaj Er-Te)
Płeć: Pies
Wiek: 4 lata
W hierarchii: Hierarchia tej sfory nie jest godna majestatu Rammsteina.
Charakter: Rammst na pierwszy rzut oka to wrak psa, jednak tętni on swoim życiem z dala od was- nędznych piesków. Zazwyczaj ten, kto stanie mu na drodze kończy marnie, albo staje się jego ''murzynem'' (niewolnikiem), albo zawiśnie na jednej ze ścian bez lewego ucha, a to tylko dlatego, że R+ boleśnie, bez skrupułów zabija dla przyjemności, a uszy rzuca do jego kolekcji liczącej już 54 psy.
Można powiedzieć, że jest myśliwym-kanibalem, choć nie zjada ofiar, ale tylko się nad nimi pastwi.
R+ to brutalny pies bez uczuć. Cechuje go przede wszystkim brak szacunku do wszystkiego co żywe. Gardzi sukami. Brzydzi się ich. No chyba, że chodzi o ten tego.. no... no to co innego. W końcu ma już niezliczoną ilość szczeniąt... cholera, żeby go tylko nie znalazły i się nie zemściły...
No to podsumowując radzę się nie zbliżać do Rammsta, bo zapewne zginiesz marnie lub skończysz jako jego murzyn na posyłki.
Pies łaknący krwi wszelakiej zwierzyny lubiący ją torturować.
No ale mimo wszystko, kiedy kogoś ''polubi'', a jest to szansa 1 na 1000 i najprawdopodobniej będzie to niewolnik to być może... no być może okaże się być trochę innym Rammstem... mianowicie Remkiem, który jest w miarę znośny, ale i tak 80% jego to Rammstein. No może trochę nie jasno. Rammstein=Rammstein, Remek= 20% normalny pies + 80% Rammstein.
Motto: Życie to zabawa, z której trzeba korzystać na ile się da.
Lubi: Zadawanie bólu. Pastwienie się nad ofiarą i wszystko co z tym związane. Najbardziej lubi zabijać bardzo duże zwierzęta takie jak daniele, jelenie. Tak najbardziej gustuje w jelenim mięsie, ale co do krwi- zniesie wszystko.
Nie lubi: Natrętów i o dziwo męczenia suczek. Mimo, że traktuje je jak martwe przedmioty, nie lubi się zad nimi znęcać, ale oczywiście są wyjątki.
Umiejętności: Dzięki bardzo szybkim ciosom wspaniale się broni. Mimo swojej wagi szybko biega i zwinnie się porusza. Ma też dar przekonywania.
Wygląd:
- Rasa: Prawdopodobnie jest to Owczarek Kaukaski, ale w jego dawnej sforze- tam gdzie się urodził, krążyły legendy, że z dziada pradziada na potomków przechodziła krew niedźwiedzia, który najprawdopodobniej był ojcem dziadka pradziadka Rammsteina- ale czy to prawda? Nie wiadomo.
- Maść: Czarny podpalany
-Wysokość: 80 cm w kłębie- tak to gigant
Ciekawostki: Kiedyś znał pewne bardzo miłe mordki, kiedyś był sługą.. ekhem.. znaczy znajomym Luc... a z resztą nie ważne. Wiedzą tylko ci, którzy na to zasłużyli. Dalej spełnia na ziemi rolę,którą mu powierzono.
A i jeszcze ciekawostką jest to, że kolekcjonuje uszy ofiar- ale tylko psów i poroża jeleni, które są piękną ozdobą jaskini.
Partnerstwo: Mówił już- gardzi suczkami. Brzydzi się ich i klnie na wszystko, aby z nikim się nie związać, ale... nie jednak to nie jest możliwe.
Rodzina: Rodziny to szczerze nie miał. Oczywiście nie licząc niekończącej się listy imion szczeniąt, z którymi nie miał kontaktu. Choć pamięta jednego syna, który zapadł mu w pamięć. Wie, że miał imię zaczynające się na R i był bardzo porządnym psem, ale i tak nie interesuje go to.
Historia: Urodził się jako małe, podłe, czarne szczenię wraz z kilkoma nędznymi braciszkami. Gniew wyssał razem z mlekiem matki, które było tylko dla niego, bo już jako szczeniaczek- niby taki słodki- zagryzł rodzeństwo. A właściwie zadusił. O dziwo matka była z niego dumna i po prostu go uwielbiła, jednak kiedy dorósł stał się niczym. Śmieciem. Na szczęście dorastał w ''porządnej'' rodzinie, której podstawą był ból, cierpienie i zadawanie tego innym. Także w dbałości o każdy szczegół brutalności- Rammstein wyrósł na okrutnego, zadziornego i walecznego, potężnego samca gwałciciela, który jest dumny ze swojej przeszłości. Spłodził kilkadziesiąt (lub nawet kilkaset, kto to wie) szczeniąt i zabił wiele wiele niewinnych stworzeń, które po prostu nie zasłużyły według niego na życie.
W jego sforze istniał zwyczaj ''koronowania''. Był to zacny obyczaj ścinania głowy jednemu ze szczeniąt z miotów urodzonych przed wiosną. No niestety, kiedy R+ miał opuszczać sforę , dowiedział się o tym i miał zostać zabity i spalony w ofierze. Jedynym wybawcą mogła być schwytana przez niego w ciągu dnia ofiara składająca się z 10 zwierząt. Niby trudne, ale okazało się to dla niego pestką. R+ poszedł na łatwiznę. Zabił swoich bliźnich ze sfory. W końcu zwierzaki miały być dowolne... Wtedy został wyrzucony ze sfory, właściwie miał zostać spalony i to na żywca, ale postawił się Samurajowi (najstarszy ze sfory) i po prostu uciekł. Potem było już z górki. Mordował niewinne stworzenia, które napotkał na swej drodze. Zgromadził kolekcję uszu psów, a później dołączył tu.
Kontakt: Groszkowa ,ale nie poprzez Howrse mam kontakt. Używam konta Maxa- OtherParadox na blogu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz