sobota, 31 stycznia 2015

Od Quer CD Hirusia (;3)



Hiro zaprowadził mnie nad jezioro.
-Ale tu jest cudownie! – powiedziałam z zachwytem. Pies uśmiechnął się na te słowa. Podeszłam do brzegu i pochyliłam się nad ciemną taflą. Patrzyłam chwilę na swoje odbicie, próbując dostrzec cokolwiek pod wodą. Nie odzywałam się. Usłyszałam skrzypienie śniegu, Hiro stanął obok mnie. Podniosłam wzrok.
-Nie podoba ci się tutaj? – spytał zmieszany.
-Ależ nie! To miejsce jest naprawdę piękne –uśmiechnęłam się. Wreszcie przestał się do mnie zwracać „panienko”. – Tak samo jak konie, które pokazałeś mi wcześniej.
Pysk psa rozjaśnił się w uśmiechu. Trąciłam go lekko barkiem.
-Teraz ja chciałabym ci pokazać pewne miejsce – zaproponowałam. Pies uniósł brwi ale bez słowa ruszył za mną.
Przedzieraliśmy się przez las, aż w końcu wyszliśmy na plażę. W milczeniu weszłam na molo. Hiro cały czas szedł obok. Przysiadłam na skraju podziwiając piękny, różowy zachód słońca. Zamknęłam oczy i wyobraziłam sobie, że jestem koniem. Galopowałam przez usianą kwiatami łąkę… razem z Hiro. Zamrugałam zaskoczona.
[...] Galopowałam przez usianą kwiatami łąkę… razem z Hiro [...]


Leżałam oparta o mojego towarzysza. Musiałam zasnąć! Zerwałam się na równe nogi i speszona odwróciłam wzrok.
-Przepraszam... - próbowałam się tłumaczyć - Ja... tak tylko... przez przypadek...
-Nic się nie stało - uspokoił mnie pies. On również unikał mojego spojrzenia.



    Hiro?  
Jestem ciekawa, jak zareagujesz ;p

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz