sobota, 31 stycznia 2015

Od Arthura C.D. Hope

Minęła zaledwie minuta i już byliśmy na miejscu. Hope najwyraźniej była zadowolona pięknym widokiem. Po chwili rzuciła mnie śnieżką w pysk. Warknąłem.
-Nudziarz - fuknęła
-Nudziarz?! - o mało nie podskoczyłem.
Po chwili uderzyłem ją warstwą białego puchu i wpadła w zaspę. Zacząłem się śmiać. Wytknęła głowę i wyskoczyła,otrzepując się. Zmierzyła mnie wzrokiem,jak by mnie już nie lubiła.
-No co? - mruknęła
-N-no? - upadłem na śnieg.
Suczka pokręciła głową,ale po chwili uśmiechnęła się. Zaczęliśmy rzucać się śniegiem. Minęła bita godzina w niezwykle miłym i przyjacielskim nastroju.
-Hope! - krzyknąłem do towarzyski 
-Słucham? - zapytała rozbawiona.
Na odpowiedź uderzyłem ją śniegiem,a zaraz po tym ona mnie. ~Niezły rzut!~ pomyślałem.

Hope?
Psiapsiółko? ^,^ Wena ponownie spier*ala przed Crazy Dogs patrząc na tą aktywność XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz