-Jeśli nie chcesz, to nie musisz odpowiadać- szybko powiedziała Summer. Jednakże ja postanowiłem odpowiedzieć. Nie chciałbym wyjść na tchórza w obecności damy.
-Jestem dość... Wybuchowy. To znaczy... Łatwo wyprowadzić mnie z równowagi. Niestety jestem też wrażliwy i... Wybacz. Ciężko mi mówić o własnych słabościach.
-Spokojnie. Jeśli chcesz, to ja też mogę powiedzieć ci o swoich wadach- Summer uśmiechnęła się do mnie niepewnie.
-Nie. Po prostu to powiem. Jestem wrażliwy, nie lubię popełniać błędów. Nie lubię gdy ktoś nie szanuje kobiet, dostaję wtedy szału agresji... Popełniam wiele błędów, a kiedy ktoś mi je wypomina zaczynam się złościć. Ogólnie jestem dosyć nerwowy jeśli ktoś mnie sprowokuje...- wyznałem. -W prawdzie nie mam ich dużo, ale nie lubię o tym rozmawiać. Oczywiście gdyby ktoś spędzał ze mną bardzo dużo czasu to pewnie i by się jeszcze jakieś znalazły...- dokończyłem.
Panienko Summer?
R.I.P. Wena
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz