wtorek, 27 stycznia 2015

Od Arthura C.D. Hiro Azumy

-Kiedyś do Crazy Dogs należała moja przybrana siostra,Fiona...
-I co stało się z nią,Arthurze? - zaciekawił się.
-Sam niewiem - powiedziałem i po chwili szepnąłem - " Wiedziałam,że jeszcze kiedyś się spotkamy".
-Słucham? 
-Nic... Już nic...
-Wiesz...Jestem ciekawy,jak trafileś do sfory paniczu Arthurze?
-Naprawdę chcesz słuchać długiej histori,która będzie cię nudziła?
-Ja jednak bym chciał jej wysłuchać,sir. Ale nie chcę też być wścibski...
-Może lepiej gdzieś się przejdźmy? - oznajmiłem.
Pies uśmiechnął się i pokiwał głową. Po paru minutach byliśmy w dosłownie śnieżnej krainie. Popatrzyłem z uśmiechem na Hiro Azumę. Po chwili rzuciłem go śnieżką. Odwzajemnił gest. I tak trwały dwie bite godziny. Na koniec położyliśmy się brzuchami do góry.
-Ulepimy bałwana - zapytałem rozbawiony po chwili.
-Jesteś psem,sir - uśmiechnął się
-Nie zabronisz mi być mrówką - parsknąłem śmiechem.
Pies zamilkł. Nie chciałem,aby wszystko zostało stracone i uciszyłem się.
-Paniczu Arthurze... - szepnął po chwili - czy denerwuje cię moja obecność?
-Co? Skąd że! Co za myśl wpadła ci do głowy - odpowiedziałem - ja myślałem,że cie denerwuje moja obecność!

Hiro Azuma?
Wybacz,że krótkie,lecz na tefonie trochę trudniej ^^ 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz