- Idziemy do domu. - uśmiechnął się tata.
Szliśmy do domu. Mama z tatą szli przodem, a ja na końcu z Su. Przed nami szła C.A., a przed nią Valentino.
Doszliśmy do jaskini. Mama położyła się w legowisku, a tatuś poszedł na polowanie. Valentino położył się z mamą, C.A. ułożyła się wygodnie na podłodze i jak zawsze patrzyła w sufit. Ja usiadłam z Suyin pod ścianą.
<Suyin?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz