Nagle usłyszeliśmy za sobą ciche warczenie. No nie... Jeszcze lisa mi tu brakowało. Najpierw stado jeleni, a teraz lis! No ja nie mogę... Warczał na nas groźnie. Wyczołgaliśmy się z nory, a lis wystawił tylko z niej nos. Pokazałem kły. Lis schował się w norze.
- To chodźmy nad to Blue Cove. - rzekłem. Suczka zgodziła się. Poszliśmy nad Blue Cove.
Nad Blue Cove dotarliśmy wieczorem kiedy było już prawie ciemno. Mimo to i tak było tam dość sporo psów. Staliśmy na niskim pagórku. U jego podnóża płynęła rzeka. Cofnąłem się kilka metrów w tył i skoczyłem. Merci podeszła do brzegu pagórka i patrzyła czy się wynurzam. Wypłynąłem na brzegu, można powiedzieć, że plaży. Suczka zbiegła dróżką z pagórka i po chwili stała koło mnie.
- Nie było ci zimno? Przecież jest luty. - rzekła.
- Tutaj woda jest zawsze ciepła. - powiedziałem otrzepując się jak na psa przystało. Ochlapałem przy tym Merci. Teraz to ona była cała mokra.
- Come on. Let's go somewhere else.* - uśmiechnąłem się. Lubiłem mówić w innych językach. Nasłuchało się przecież hyclów. A każdy mówił inaczej.
- Oh! Widzę, że mówimy w innych językach. - zaśmiała się suczka. - Okey. Nous pouvons aller. Mais où?**
- Umówmy się, że mówimy w jednym języku, bo się pogubimy. - rzekłem z uśmiechem.
- Francuski może być? - spytała. - Umiem go chyba najlepiej.
- Peut être.*** - rzekłem.
- To gdzie idziemy? - zapytała.
- Nie wiem. Możemy tutaj zostać. Wiesz co...
- Quoi?****
- Może opowiesz mi swoją historię... To znaczy... Jak się tutaj znalazłaś?
- Powiem. Ale ty pierwszy. - uśmiechnęła się.
- Miałem czwórkę rodzeństwa w moim wieku. Wcześniej, moja starsza siostra odeszła ze swoim partnerem, a brat w jej wieku zginął. Został tylko jeden najstarszy i dwa młodsze mioty w tym mój. Starsi odeszli, mój tata zmarł, później mama. Moim rodzeństwem zajęli się starsi bracia i siostry. Ja uciekłem.
- Czemu? - spytała po chwili słuchając z zaciekawieniem mojej opowieści.
- Chciałem... No chciałem się usamodzielnić. Błąkając się uciekałem przed wieloma hyclami. Każdy mówił w innym języku. Stąd moja znajomość języków obcych. - rzekłem. - To teraz ty. - dodałem po chwili.
Merci? No inspiration :)
___________________________________________________
*Come on. Let's go somewhere else. - Chodź. Idziemy gdzie indziej.
**Okey. Nous pouvons aller. Mais où? - Okey. Możemy iść. Tylko gdzie?
***Peut être. - Może być.
****Quoi? - Co?
___________________________________________________
Tja... Tłumaczenie nie wiem czy dokładne, bo tłumaczone przez tłumacza google.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz