poniedziałek, 23 lutego 2015

Od Broken Heart C.D. Carter'a

~ Sorry. ~ warknęłam w odpowiedzi.
Pies chyba odruchowo złapał się za głowę. Zignorowałam to. Pobiegłam kawałek i obróciłam głowę, ostatni raz spoglądając na mieszańca Keplie, którego wzrok był skierowany gdzieś z dala o mnie. Potem nie wiadomo czemu uśmiechnęłam się chytrze pod nosem i pobiegłam dalej. Trafiłam na Łąkę Wielu Mgieł.  Nie dziwie się nazwy... Szara, dymna mgła unosiła się po niebie.
~ Pięknie ~ uśmiechnęłam się do siebie pod nosem i ułożyłam się w ledwo widocznej trawie.
Spokój i cisza - dwie rzeczy które mocno cenie. Nagle usłyszałam burknięcie:
~ Co tu robisz?
Gwałtownie się podniosłam. Carter... Wywróciłam oczami.
~ Co tu robisz!? ~ spytał ponownie
~ No chyba siedzę, nie widać? ~ odpowiedziałam. ~ Daj mi spokój...
~ Oj, ja tylko się rewanżuje ~ powiedział złośliwie.
~ Dobra... ~ powiedziałam cicho ~ A teraz lepiej spadaj.
~ Bo co mi zrobisz? ~ najwyraźniej był zaskoczony moją odpowiedzią.
~ Nie chcesz widzieć... ~ wymruczałam ~ Spadaj.

Carter?
Uszkodziłaś mi wenę :|

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz