niedziela, 1 lutego 2015

Nowa suczka! - Sophia - Black Princess

Imię: Jej prawdziwe imię to Sophia, ale każe mówić do siebie Black Princess
Zdrobnienie: Blackie lub Prin. Często mówi się też Black, czy Ksieżniczka… Nieliczni wżywają jej imienia, a jeszcze mniej osób skrótów – Sonia, Zosia i Soph.
Płeć: Suka
Wiek: 2 lata 6 miesięcy
W hierarchii: Medyk
Charakter: Jeśli ją spotkasz to pierwsze co wyczujesz to jej czarna, mroczna i straszliwa aura grozy. Gdzie tylko się pojawi sieje chaos i niepokój. Ludzie jak i zwierzęta omijają ja szerokim łukiem, a ci, którzy tego nie robią płacą zwykle życiem. Czarna Księżniczka to wielka i straszliwa bestia, która zjada inne psy na śniadanie. Czy to prawda? Nie powiem. Jednak tak mówią…
To, co jest w dwustu procentach pewne, to to, że nienawidzi swego ojca. Nienawidzi go za to, co robił suczkom. Rozkochiwał je w sobie i zmuszał do czegoś, do czego zmuszać nie powinien. Black zawsze miała ochotę wbić w jego gardło kły i zakończyć jego kłamliwy żywot. I miała do tego raz okazję, ale ją przepuściła…
Jest zawsze obojętna. Nie obchodzi ją, ze właśnie kogoś poznała, odebrała komuś życie… Nie! Ma to za przeproszeniem głęboko w dupie! Jest bezinteresowna i arogancka, ażeby już nie powiedzieć chamska i bezczelna! Nie zna słowa litość i współczucie. Często klnie, kłamie i oszukuje. [„Skąd ja to znam?!”] Jest mściwa i wytrwała. Zawsze gotowa do walki i wbicia w kogoś swych ostrych jak jej język kłów.
Zawsze gotowa na wszystko. Mądra i rozumująca. Rzadko działa pochopnie. Co jeszcze? Uważa się za najpotężniejszą suczkę na świecie. Jest pyszna i dumna. Skoro tak, to wielki z niej grzesznik!
Ale nie jest do końca zła. Ma serce, umie kochać. Kochała choćby swą rodzinę, a to już coś. Nie wolno jej skreślać, istnieje nawrócenie dla jej serca. Kwiat miłości w niej jest przyćmiony chwastem zemsty. On zabrania jej kochać i czuć. Jednak można go wyrwać. Potrzebny tylko dobry ogrodnik.
Motto:
„Choćby Cię ze skóry obdzierali – nie zapominaj kim jesteś” – słowa jej matki, Almette
Lubi: Ciężko stwierdzić co tak naprawdę uszczęśliwia suczkę, która ciągle planuje zamordowanie ojca. Może właśnie te plany? Cóż… To bardzo skomplikowana suczka. Przyznać musi, iż nie obchodzi ja prawie nic. Zawsze ma naburmuszoną minę. Choć… Kiedyś lubiła towarzystwo matki i rodzeństwa.
Nie lubi: Nienawiść wielką i szczerą żywi do ojca swego, który rozkochał w sobie jej matkę, a potem ją porzucił. Nie przepada też za psami przyjmującymi taką ideę jak jej tata. Nie nawiedzi, gdy ktoś mówi do niej Sophia. Woli Black Princess. Twierdzi, iż los się na nią uwziął. Nie interesują jej żadne kontakty (nieistotne o jakie chodzi). Zawsze warczy na świat, nawet gdy sprawia jej przyjemność.
Umiejętności: Wrodzony talent do zabijania! Co jeszcze? Doskonałe zdolności waleczne. Potrafi czasem zagrać strasznie nieczysto. Ma siłę tak wielką, iż bez najmniejszego problemu przydusza do ziemi najsilniejsze samce. Jest też doskonałym myśliwym i węszycielem. Umie wyczuć jelenia, który przechodził gdzieś nawet miesiąc wcześniej.
Wygląd:
- Rasa: Mastiff tybetański/Owczarek Kaukaski
- Maść: Popielata
- Wysokość: 78 cm WK
Ciekawostki:
> Jest córką Rammstein’a
> Raz samodzielnie powaliła dorosłego byka (z farmy, pasł się)
> Gdy widzi szczęśliwe rodziny przypomina jej się okropne dzieciństwo
> Płacze tylko wtedy, gdy coś ją do bólu poruszy (miała tak dwa razy w życiu)
> Zna się na astronomii
Partnerstwo: Black Princess nie interesują związki i miłość. Uważa, iż są ponad jej godność. Poza tym jest to sunia zaślepiona żądzą zamordowania swego okrutnego ojca tak, że nie zauważa dobroci i przyjaźni od strony innych psów.
Rodzina: Matka – Almette (rasowy mastiff tybetański); Ojciec – Rammstein (w sforze); Bracia – Kleofas, Ignis, White (jej miot); Siostry – Lilith, Mirra (jej miot); Niezliczone ilości przyrodnich braci i sióstr.
Historia: Pewnego dnia matka Sophii popełniła wielki błąd! Pokochała psa imieniem Rammstein. On ją zostawił i porzucił. Jednak dał jej niechciany prezent – dzieci. Almette była ulubionym psem pewnego niemieckiego hrabi. Rasowa piękność, najdroższa rasa świata… Nic wiec dziwnego, że był wściekły gdy suka zaszła w ciążę. Pozwolił jej jednak urodzić, a gdy to się stało wyrzucił wszystkie szczeniaki do rzeki. Wyłowił je szczęśliwie jeden ze służących pałacu hrabi. Oddał pieski pod opiekę różnych ludzi, a ze sobą do pałacu zabrał powrotnie tylko Sophię. Córka wychowywała się uczona przez matkę o swych korzeniach. Zawsze gdy tylko dochodzono do tematu ojca, Almette się zawieszała. Pewnego dnia jednak ustąpiła i opowiedziała jej piękną historię o jej zakochaniu i o podłości ojca Sophii. Zasiała wtedy w sercu szczeniaka ziarenko nienawiści, które teraz jest wielkim drzewem. Soph uciekła od ludzi. Gdy miała pół roku stanęła do pierwszej w życiu walki na śmierć i życie – oczywiście wygrała. Od tego dnia budziła strach i niepokój. Nazwano ją „Czarną Księżniczką”, która bez litości zabija w każdej walce. Czemu „Księżniczka”? Otóż miała ona nie jednego adoratora wśród ofiar. Nazywali ją właśnie „Księżniczka”. Ona ich zabijała, nie myślała kim są i czego chcą.
Prin była wtedy suką znaną z okrucieństwa, jednak są psy, które mówią o niej „Anioł”, „Biała Księżniczka”. Te psy, a dokładniej suczki to byłe kochanki jej ojca. Rozmowy z nimi były dla Sophii czymś strasznym i za razem pięknym. Każda mówiła o tym jaka była głupia, że mu ufała! Każda też prosiła, by zemsta była za nią i jej dzieci.
Przez dwa lata wędrówki nauczyła się bardzo wiele. Poznała techniki zabijania, polowań i sprytu. Zrozumiała jakich ludzi i kiedy unikać, których atakować. Zna się na astronomii, która ratowała ją gdy się zgubiła. Po prostu cały czas się uczyła.
Pewnego dnia wędrówka zapędziła ją na wysypisko śmieci. Było to duże miasto pełne bezdomnych psów, które na wysypisku właśnie miały swą bazę. Blackie miała nadzieję, że dowie się czegoś o ojcu. W środku imprezy zaczepił ją odrobinę większy pies. Black rzuciła się na niego. Pies jednak zrezygnował z walki, tak jak i Księżniczka. Pies odszedł. Dopiero rano Black Princess usłyszała od suczek słowa pochwały i wielkiego podziwu. Przeciwstawiła się ona bowiem temu, którego tak długo szukała! Własnemu ojcu! Od razu ruszyła śladem psa. Goniła go dwa tygodnie i znalazła…
Kontakt: Derahni

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz