-No tak...-odparł Arthur.
-Ehym to fajnie!-wykrzyknąłem.
-Myślałem że inaczej zareagujesz.-powiedział zadziwiony Arthur.
-No,a niby jak?-zapytałem.
-No sąróżne opcje reagowania.-odparł nieco spłoszony Arthur.
Nie wiedziałem co odpowiedzieć to była wspaniała nowina! Zapadła przenikająca cisza.
(Arthur?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz