Imię: Lilianna
Zdrobnienie: Zawsze mówią jej Lili. Zawsze. Czasem jednak zdarzają się wyjątki nazywające ją Liana, lub Anna.
Płeć: Suka
Wiek: 4 lata
W hierarchii: Położna/Zielarka
Charakter: Lilianna ma wielkie serce. Zawsze jest wobec wszystkich miła i
uczciwa. Nie pozwala, aby ktoś zepsuł jej dzień. Ma wiele cierpliwości,
oraz wiele miłości dla innych. Zawsze docenia wysiłek i trud innych,
omie poprawić komuś nastrój prostym komplementem… Zawsze szczerze
uśmiechnięta i skora do niesienia pomocy. Służy radą. Jest bardzo
pracowita. Zachowuje spokój w najtrudniejszych sytuacjach. Według niej
nie ma nic „bez wyjścia”. Bardzo kocha swoją mamę i jej nie opuszcza.
Jest to jednak bardzo trudne.
Motto: „Los zawsze za dobro odpłaca tym samym. Bądź więc dobrym.”
Lubi: Bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo lubi pomagać. Jest to dla
niej oaza spokoju. Lubi też jak inne psy przyjaźnie się do niej odnoszą.
Nie szuka wroga, ani guza. Lubi też zabawy. Interesuje się botaniką i
medycyną.
Nie lubi: Nie przebada za niemiłymi psami bardzo się jej to nie podoba,
ale cóż poradzi? Nie lubi też wykorzystywania innych do własnych celów,
niewolnictwa, nieuczciwości… Wszystkiego co może kogoś skrzywdzić
fizycznie i psychicznie!
Umiejętności: Jako chart jest bardzo szybka i sprytna. Suczka zna
medycynę i umie szukać roślin leczniczych. Mama uczyła ją wypatrywać
znaki, ale słabo jej to wychodzi. Jednak zna teorię. Umie przetrwać w
dziczy. Umie pielęgnować sierść (ale to sekret!).
Wygląd:
- Rasa: Chart afgański
- Maść: Brązowa
- Wysokość: 66 cm
Ciekawostki:
☼ gumki na uszach ma od dzieciństwa
☼ jej matka jest wróżką (tą, która widzi przyszłość)
☼ choć ma gęstą i długą sierść nigdy jej nie plącze, nikt nie wie czemu
Partnerstwo: Miłość jej nie interesuje. Jej matka w nią nie wierzyła i
ona też nie wierzy. Jednak nie umiała powstrzymać tego, ze w oko wpadł
jej pewien przystojniak ze sfory.
Rodzina:
Matka – Elle
Ojciec – Mario
Siostra – Stella
Siostra – Marcelina
Historia: Bla, bla, bla… Pewnego razu w pewnej hodowli chartów urodziła
się suczka o imieniu Elle. Ze względu na dobry rodowód i umiejętności
zostawiono ją w hodowli, aby ta została suką hodowlaną. Tak też się
stało. Pewnego dnia Elle zaczęła rozmyślać. Spojrzała w niebo i
zobaczyła jak chmury zmieniają się. Zmieniały kształty! Suczka
wpatrywała się w nie godzinami. Nagle usłyszała wycie. Spojrzała za
płot, a tam szły w małej sforze cztery nierasowe psy. Zignorowała je i
wróciła do swojego zajęcia, gdy na niebie pojawił się Znak. Tak, tak!
Znak! Chmury przybrały kształt czterech psów, takich jak te za płotem.
Nagle w psy uderzyła wielka czarna chmura, o kształcie innego psa.
Zniszczył białą chmurkę czterech psiaków. Elle była w szoku. Ruszyła
ukradkiem za kundlami idąc wzmóż ogrodzenia. Pieski doszły już do końca
płotu, a zainteresowana suczka została zatrzymana w miejscu. Stanęła
jednak na tylnych łapach, przednimi podpierając się o płot i dostrzegła
„czarną chmurę”. Sfora została zaatakowana przez czarnego włochatego
psa. Sforkę zaatakował pies, tak jak pokazały chmury! Od tego dnia,
codziennie gapiła się w niebo. W dzień i w noc. Tak przez 2 lata
przepowiadała cudownym sposobem przyszłość. Jednak, czy to prawda? Nikt
nie wie…
Lilianna urodziła się w czwartym miocie Elle. Ją, tak jak wcześniej jej
matkę wybrano do kontynuacji hodowli. Mała miała zostać, jednak się
wszystko sypnęło… Elle wygrzewała się w popołudniowym słońcu, gdy
nawiedził ją kolejny znak. Gałęzie drzewa, poruszane delikatnym
wietrzykiem przybrały postać psa zabijającego Lili. Matka chcąc ją
ratować chwyciła szczenię i uciekła przez płot do lasu. Wtedy suczki
ostatni raz widziały człowieka…
Elle była znaną wróżbitką i szamanką przez bardzo długi czas. Jej córka
chodząc za nią krok w krok pomagała leczyć i odczytywać Znaki. Tak przez
4 lata, kiedy to zawędrowały z północy na południe. W końcu wyczerpana,
prawie dziesięcioletnia staruszka postanowiła gdzieś osiąść i doczekać
śmierci. Tak więc Elle i Lilianna zamieszkały w jaskini, rzut kamieniem
od terenów Crazy Dogs. Pewnego dnia Lili szukając ziół dla matki
wkroczyła na tereny sfory. Złapał ją pewien pies, członek CD.
Zaprowadził biedaczkę przed oblicze bet (alfy, akurat nie było na
terenach sfory. Był na jakiejś wyprawie, czy coś…). Hiro i Sode, po
długiej naradzie postanowili przyjąć Lili w swoje szeregi. Zgodziła się.
Wiedziała, że to jedyny sposób, aby pójść wolno. Tak więc nic nie
mówiąc zaniosła matce zioła. Teraz musi uważać. Nie chce by stara
wyrocznia Elle, wpadła w łapy sfory.
Kontakt: ZlotkaSlotka
Zawsze mówią do niej Lilianna, ale czasami Anna. Wow, godne podziwu...
OdpowiedzUsuń