poniedziałek, 2 marca 2015

Nowa suczka! - Lilianna

Imię: Lilianna
Zdrobnienie: Zawsze mówią jej Lili. Zawsze. Czasem jednak zdarzają się wyjątki nazywające ją Liana, lub Anna.
Płeć: Suka
Wiek: 4 lata
W hierarchii: Położna/Zielarka
Charakter: Lilianna ma wielkie serce. Zawsze jest wobec wszystkich miła i uczciwa. Nie pozwala, aby ktoś zepsuł jej dzień. Ma wiele cierpliwości, oraz wiele miłości dla innych. Zawsze docenia wysiłek i trud innych, omie poprawić komuś nastrój prostym komplementem… Zawsze szczerze uśmiechnięta i skora do niesienia pomocy. Służy radą. Jest bardzo pracowita. Zachowuje spokój w najtrudniejszych sytuacjach. Według niej nie ma nic „bez wyjścia”. Bardzo kocha swoją mamę i jej nie opuszcza. Jest to jednak bardzo trudne.
Motto: „Los zawsze za dobro odpłaca tym samym. Bądź więc dobrym.”
Lubi: Bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo lubi pomagać. Jest to dla niej oaza spokoju. Lubi też jak inne psy przyjaźnie się do niej odnoszą. Nie szuka wroga, ani guza. Lubi też zabawy. Interesuje się botaniką i medycyną.
Nie lubi: Nie przebada za niemiłymi psami bardzo się jej to nie podoba, ale cóż poradzi? Nie lubi też wykorzystywania innych do własnych celów, niewolnictwa, nieuczciwości… Wszystkiego co może kogoś skrzywdzić fizycznie i psychicznie!
Umiejętności: Jako chart jest bardzo szybka i sprytna. Suczka zna medycynę i umie szukać roślin leczniczych. Mama uczyła ją wypatrywać znaki, ale słabo jej to wychodzi. Jednak zna teorię. Umie przetrwać w dziczy. Umie pielęgnować sierść (ale to sekret!).
Wygląd:
- Rasa: Chart afgański
- Maść: Brązowa
- Wysokość: 66 cm
Ciekawostki:
☼ gumki na uszach ma od dzieciństwa
☼ jej matka jest wróżką (tą, która widzi przyszłość)
☼ choć ma gęstą i długą sierść nigdy jej nie plącze, nikt nie wie czemu
Partnerstwo: Miłość jej nie interesuje. Jej matka w nią nie wierzyła i ona też nie wierzy. Jednak nie umiała powstrzymać tego, ze w oko wpadł jej pewien przystojniak ze sfory.
Rodzina:
Matka – Elle
Ojciec – Mario
Siostra – Stella
Siostra – Marcelina
Historia: Bla, bla, bla… Pewnego razu w pewnej hodowli chartów urodziła się suczka o imieniu Elle. Ze względu na dobry rodowód i umiejętności zostawiono ją w hodowli, aby ta została suką hodowlaną. Tak też się stało. Pewnego dnia Elle zaczęła rozmyślać. Spojrzała w niebo i zobaczyła jak chmury zmieniają się. Zmieniały kształty! Suczka wpatrywała się w nie godzinami. Nagle usłyszała wycie. Spojrzała za płot, a tam szły w małej sforze cztery nierasowe psy. Zignorowała je i wróciła do swojego zajęcia, gdy na niebie pojawił się Znak. Tak, tak! Znak! Chmury przybrały kształt czterech psów, takich jak te za płotem. Nagle w psy uderzyła wielka czarna chmura, o kształcie innego psa. Zniszczył białą chmurkę czterech psiaków. Elle była w szoku. Ruszyła ukradkiem za kundlami idąc wzmóż ogrodzenia. Pieski doszły już do końca płotu, a zainteresowana suczka została zatrzymana w miejscu. Stanęła jednak na tylnych łapach, przednimi podpierając się o płot i dostrzegła „czarną chmurę”. Sfora została zaatakowana przez czarnego włochatego psa. Sforkę zaatakował pies, tak jak pokazały chmury! Od tego dnia, codziennie gapiła się w niebo. W dzień i w noc. Tak przez 2 lata przepowiadała cudownym sposobem przyszłość. Jednak, czy to prawda? Nikt nie wie…
Lilianna urodziła się w czwartym miocie Elle. Ją, tak jak wcześniej jej matkę wybrano do kontynuacji hodowli. Mała miała zostać, jednak się wszystko sypnęło… Elle wygrzewała się w popołudniowym słońcu, gdy nawiedził ją kolejny znak. Gałęzie drzewa, poruszane delikatnym wietrzykiem przybrały postać psa zabijającego Lili. Matka chcąc ją ratować chwyciła szczenię i uciekła przez płot do lasu. Wtedy suczki ostatni raz widziały człowieka…
Elle była znaną wróżbitką i szamanką przez bardzo długi czas. Jej córka chodząc za nią krok w krok pomagała leczyć i odczytywać Znaki. Tak przez 4 lata, kiedy to zawędrowały z północy na południe. W końcu wyczerpana, prawie dziesięcioletnia staruszka postanowiła gdzieś osiąść i doczekać śmierci. Tak więc Elle i Lilianna zamieszkały w jaskini, rzut kamieniem od terenów Crazy Dogs. Pewnego dnia Lili szukając ziół dla matki wkroczyła na tereny sfory. Złapał ją pewien pies, członek CD. Zaprowadził biedaczkę przed oblicze bet (alfy, akurat nie było na terenach sfory. Był na jakiejś wyprawie, czy coś…). Hiro i Sode, po długiej naradzie postanowili przyjąć Lili w swoje szeregi. Zgodziła się. Wiedziała, że to jedyny sposób, aby pójść wolno. Tak więc nic nie mówiąc zaniosła matce zioła. Teraz musi uważać. Nie chce by stara wyrocznia Elle, wpadła w łapy sfory.
Kontakt: ZlotkaSlotka

1 komentarz:

  1. Zawsze mówią do niej Lilianna, ale czasami Anna. Wow, godne podziwu...

    OdpowiedzUsuń