poniedziałek, 30 marca 2015

Od Sode cd Manekiego

 Panda wróciła do zdrowia i tym samym wraca do pisania ^^

Spojrzałam niepewnie na Neko. Sama byłam wstrząśnięta tym że moja przyjaciółka odeszła. Maneki chyba dostrzegł, że mnie również trapi odejście Lucy.
- Nie martw się, da sobie radę.
- Ale nawet się nie pożegnała... - szepnęłam cicho. Pies nic nie odpowiedział. Szliśmy przez chwilę w milczeniu, kiedy w końcu zorientowałam się, że nawet nie wiemy gdzie idziemy. Wyrzuciłam z głowy wszystkie przykre myśli i nagle doznałam olśnienia.
- Maneki, znam idealną jaskinię dla nas. - powiedziałam podekscytowana i posłałam mu lekki uśmiech. Miałam nadzieję, że oboje nie popadniemy w rozpacz z powodu odejścia siostry Manekiego.
- A więc prowadź - odezwał się Neko i kiwnął głową - Co to za jaskinia? Wygląda jakbyś dość często tam chodziła. - zauważył. Kiwnęłam potwierdzająco głową
- Nikt nie wie o tej jaskini. Powiedziałam o niej wyłącznie... - zacięłam się - Tylko Lyd o niej wiedziała. - urwałam na chwilę i westchnęłam cicho. Wkrótce doszliśmy nad most nad Rzeką Zguby. Obejrzałam się do tyłu i ujrzałam wpatrzone we mnie oczy Manekiego. Poczułam silne deja vu. Zatrzymałam się nad chwilę przed mostem, ale zaraz potem skierowałam kroki w lewą stronę. Szliśmy w ciszy kilka minut, aż w końcu wypatrzyłam to czego tak szukałam. Ogromną wierzbę wygiętą pod dość nietypowym kątem.
- Jesteśmy na miejscu. - oznajmiłam z delikatnym uśmiechem. Maneki odwzajemnił uśmiech, choć coś w jego twarzy podpowiadało mi że nie bardzo wie dokąd dotarliśmy. Podeszłam do wierzby i gestem zawołałam mojego partnera.
- Jesteś pewna, że to tu? - spytał Neko patrząc na wielkie drzewo. Kiwnęłam z uśmiechem głową.
- Jestem pewna. Zobacz. - gdy tylko to powiedziałam rozgarnęłam opadające na ziemie liście wierzby, tym samym odsłaniając ukrytą przez gałęzie jaskinie. Spojrzałam na zaskoczonego psa.
- Sode... nigdy bym się nie spodziewał, że tu jest jaskinia. - kręcił z niedowierzaniem głową. Weszliśmy do środka. Cała jaskinia była ogromna i przestronna. Posiadała kilka ukrytych, mniejszych pomieszczeń.
- A to jeszcze nie wszystko. - powiedziałam wesoło i polizałam Nekiego po pysku, żeby zwrócić jego uwagę.
- Nie wszystko? To znaczy? - spytał za zaciekawieniem.
- Chodź za mną. - odparłam tajemniczo. Przeszliśmy kawałek dalej i dopiero wtedy Maneki zauważył mały korytarz prowadzący wgłąb jaskini. Był dość szeroki żebyśmy mogli iść obok siebie, ale dość mały by nie rzucał się w oczy.
- Sode jak znalazłaś tą jaskinie? - spytał Neko
- Kiedyś podczas jednego z moich nocnych spacerów, trochę zabłądziłam. Byłam wtedy dość... - urwałam szukając odpowiedniego słowa - zamyślona i nie bardzo zwracałam uwagę dokąd idę. I kiedy tak szłam próbując sobie przypomnieć jak tu trafiłam, potknęłam się chyba o kamień i wpadłam między gałęzie wierzby. No i... tak odkryłam to miejsce. - uśmiechnęłam się na na to wspomnienie - Dotąd utrzymywałam to miejsce w tajemnicy. Ale tak szczerze mówiąc... zdarzało mi się przesiadywać tu częściej niż we własnym domu. - Maneki zaśmiał się krótko. Spojrzałam na niego z ukosa i zauważyłam, że chyba udało mi się go odciągnąć od przykrych myśli. Wreszcie zatrzymałam się i spytałam cicho
- Słyszysz? - zaczęliśmy nasłuchiwać i po chwili odezwał się Neko
- Coś jakby... szum wody? - zdziwił się
- Tak. Chodź dalej. - przeszliśmy kilka kroków, a kiedy wyszliśmy z korytarza naszym oczom ukazał się piękny podziemny wodospad.
- Niesamowite... - szepnął Neko.
- Podoba ci się? - spytałam z nadzieją w głosie - Jeśli tak to może... moglibyśmy zamieszkać właśnie tutaj...








<Maneki? ^^ pod koniec niestety wena wymiękła xd >

2 komentarze:

  1. Postaram się odpisać jutro, aczkolwiek nie jestem pewna, czy dam radę ;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokcio ^^. Ty i tak musiałaś czekać dłużej o.O

      Usuń