Nie umiałem znaleźć porządnej,rozbudowanej odpowiedzi na to pytanie.Po łbie chodziło mi mnóstwo ripost i wulgaryzmów ale nie umiałem odpowiedzieć na pytanie drugiego psa. A na dodatek to Beta.. Podrapałem się za uchem, i westchnąłem:
-Nic...
Hiro uniósł ,,brew" i odpowiedział mi:
-Drogi Atlasie, wiem że masz trudności po stracie partnerki ale zadałem Ci proste i łatwe pytanie. Powinneś znać odpowiedź. Więc proszę Cię byś mi odpowiedział.
Już otworzyłem pysk by walnąć mocną ripostą na tą wypowiedź ale spojrzałem tylko na River. Na to płowe szczenię. Była piękna i wiem że ma wielki potencjał. Może mógłbym ją trenować?Ale Hiro mi nie pozwoli. Uniosłem dostojnie łeb i odparłem:
-Pff.. Nic. Powiedziałem chyba nie? No właśnie ja...ja..-jąkałem się. Widziałem jak Hiro szepcze coś do ucha Quer. Ośmieszam się przed parą która jest wysoko w Hierarchii- Ja już idę...
I już mnie nie było w norze. Pędziłem przed siebie.. Nie chciałem się w ogóle zatrzymać. To szczenię.. Miało coś w sobie magicznego.Patrząc się w jej szczenięce oczy można było dostrzec wszystko...Tak. Zatrzymałem się przy wielkim głazie. Byłem padnięty umysłowo jak i fizycznie. Położyłem się przy głazie i rozmyślałem.Poczułem szarpanie za ogon...Spojrzałem za siebie z wysuniętymi kłami ale gdy zobaczyłem że to Quer i Hiro oraz szczenięta spokorniałem. Bolin wojował z moim ogonem. Drażniło mnie to. Nie chciałem tego powiedzieć ale powiedziałem:
-Drażni mnie że Bolin gryzie mój ogon. Możecie "coś" z tym zrobić?-warknąłem
Nie chciałem ale musiałem...
(Quer?Hiro?xd)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz