-Om... Więc, co możemy zrobić?- spytała suczka, jeszcze z odrobiną nadziei w głosie.
-Myślałaś może czasem by przejść przez most nad Rzeką Zguby?- spytałem uśmiechając się tajemniczo. Lexi spojrzała na mnie niepewnie.
-To chyba trochę niebezpieczne...- Lexi zawahała się. Uśmiechnąłem się do niej ponownie.
-Lexi, chciałaś zrobić coś szalonego, tak? A czy to nie jest szalone?- zaśmiałem się. -Z resztą, ty nie musisz wchodzić na ten most...-dodałem.
-Hiro, to chyba nie jest dobry pomysł!- Lexi widocznie chciała mnie powstrzymać.
-Dlaczego?
-Co jeśli liny pękną? Wtedy wpadniesz do wody!
-Spokojnie... Na pewno nie pękną, a nawet jeśli to umiem dobrze pływać- pocieszyłem ją. Chwilę się zawahałem, ale już po chwili ruszyliśmy w stronę owego mostu.
Lexi?
A wena znowu w Narni...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz