poniedziałek, 2 lutego 2015

Od R+ CD Black Princess

Co do cholery?! Córka!? O matko.. No i najgorszy koszmar przyszedł teraz właśnie.. kiedy ja układam sobie życie w nowej sforze.
Spojrzałem na nią. Niewdzięcznica. Niech się cieszy za to, że ma życie, a nie jeszcze rzuca się na mnie z pięściami. Wprawdzie- ładna była. Ale na pewno nie po mamusi... Mamusia brzydka była.. jak noc. Almette chyba miała na imię, ale głowy nie dam.
-A więc czego ode mnie chcesz ''córeczko''- syknąłem chcąc się na nią rzucić, ale opanowałem się pod dwoma względami- brzydzę się takich modnisiów i panienek oraz tego, że była ona niby mym potomstwem.
-Jak o czego?! Zemścić się! -warknęła i próbowała ze mną walczyć.
Jedyne co zdążyła zrobić to wbić zęby w moje futro. Ja jednak z całkowitym spokojem odepchnąłem ją i przygniotłem cielskiem do ziemi. Może i nie była mała, ale na pewno Pudzian z niej nie był . Po chwili zaczęła się dusić, ja dogniatałem mocniej. m bardziej się szarpała tym bardziej cierpiała. Moje pazurzyska wtapiały się powoli w jej nędzne ciało- dokładniej kark. Powoli zaczeła się z niej sączyć szkarłatna krew.
Wkrótce, uważając, aby ta się nie wykrwawiła wstałem i otrzepałem futro z zapachu ''suczki''. Ta znów chciała mnie zaatakować, jednak ja ze spokojem, nawet nie patrząc odepchnąłem ją.
Zadziorna...
-No co ty do cholery chcesz? Zabić mnie? Od razu mówię, że ci się nie uda. Zemścić się? Niby jak? Walcząc? Chyba nlie chcesz  umierać w tak młodym wieku panienko... -fuknąłem pewny siebie i wreszcie popatrzyłem jej w oczy.
Z ich głębi buchał ogień.
-No nie denerwuj się, bo ci żyłka pęknie. Gadaj czego chcesz.


<Prince? xD>
Rammsteina nie zastraszysz... nie pokonasz... bo to Rammstein xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz